W piątek (4 sierpnia) minister zdrowia Adam Niedzielski ujawnił dane lekarza, który "wystawił na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych". Szef resortu odniósł się w ten sposób do materiału "Faktów" TVN, z którego wynikało, że po zmianie przez ministerstwo przepisów, lekarze w całym kraju mają problem z wypisywaniem pacjentom leków przeciwbólowych i psychiatrycznych. W sobotę Naczelna Izba Lekarska poinformowała, że w związku z możliwością popełnienia przestępstwa złoży zawiadomienie do prokuratury. Na temat sprawy wypowiedział się także doradca prezydenta.
Marek Balicki, były dwukrotny minister zdrowia w rządach lewicy, a obecnie doradca prezydenta Andrzeja Dudy, rozmawiał w sobotę z Interią. Jego zdaniem do upublicznienia takich informacji nie powinno było dojść. - Nie znam analiz prawnych tej sytuacji, ale z punktu widzenia ogólnego takie działanie ministra jest nieakceptowalne - przyznał. - Tu nie było żadnych podstaw do upublicznienia takich informacji. Minister musi działać w granicach prawa - podkreślił Balicki.
- Nie znam żadnych linii prawnych, jakie postępowanie i w jakim trybie należy wszcząć w takiej sytuacji, ale jest to oczywiste, że Naczelna Izba Lekarska w takiej sytuacji musi podjąć działania - dodał były minister zdrowia.
Zachowanie ministra Adama Niedzielskiego wywołało poruszenie. Porozumienie Rezydentów OZZL zapowiedziało protest. "Miarka się przegięła! Będziemy protestować. Lekceważenie lekarzy i pacjentów, limity na leczenie, bezprawne decyzje i upowszechnianie wrażliwych informacji nt. lekarzy, którzy krytykują MZ - to zbyt wiele. Szykujcie transparenty na jesień" - napisali w mediach społecznościowych lekarze. Naczelna Izba Lekarska podkreśliła, że "środowisko lekarskie ostatecznie utraciło zaufanie: do ministra i postanowiła zawiadomić o sprawie prokuraturę.
Sam Niedzielski opublikował natomiast w sobotę oświadczenie, w którym stwierdził, że "nie doszło do naruszenia przepisów". "Przekazanie do powszechnej wiadomości informacji o wystawieniu recepty pro auctore przez lekarza miało na celu przeciwdziałanie bezprawnemu upublicznianiu nieprawdziwych danych, jakoby nie było możliwości wystawienia recepty na leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Te informacje, przekazane w ogólnopolskiej stacji TVN, wprowadzały nieuzasadniony lęk wśród pacjentów, co do braku możliwości otrzymania należnej im recepty. Wymagało to stanowczej reakcji i zniwelowania niepewności pacjentów, która została zasiana wypowiedziami lekarza" - tłumaczył Niedzielski.