Jest zawiadomienie do prokuratury ws. Mateusza Morawieckiego. Chodzi o pikniki 800 plus

Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego. "Nie ulega wątpliwości, że organizowane przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wraz z urzędami wojewódzkimi tzw. pikniki 800+ są przykładem nielegalnej agitacji politycznej i prowadzenia kampanii bezpośredniej dla polityków PiS" - podkreślił w zawiadomieniu poseł Adam Szłapka.

Zawiadomienie ws. Mateusza Morawieckiego złożył Adam Szłapka. Poseł Nowoczesnej podejrzewa, że premier "poprzez wykorzystywanie podległości służbowej mógł doprowadzić do przekazania partii politycznej środków finansowych lub wartości niepieniężnych z naruszeniem" prawa. W uzasadnieniu, które skierowane jest do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, Adam Szłapka podkreślił, że "nie ulega wątpliwości, że organizowane przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej wraz z urzędami wojewódzkimi tzw. pikniki 800+ są przykładem nielegalnej agitacji politycznej i prowadzenia kampanii bezpośredniej dla polityków PiS".

Zobacz wideo Jarosław Kaczyński o Konfederacji: Nie wierzcie w nasze wspólne rządy

Jest zawiadomienie do prokuratury ws. Mateusza Morawieckiego i pikników 800 plus

"W świetle zapewnień administracji rządowej celem kampanii jest informowanie o podniesieniu świadczenia wychowawczego w ramach programu Rodzina 500+ z 500 zł do 800 zł miesięcznie. W rzeczywistości od połowy lipca organizowane są w całej Polsce specjalne pikniki, których głównymi uczestnikami są politycy PiS. Miało to miejsce choćby w Krotoszynie, gdzie 22 lipca był obecny premier Mateusz Morawiecki, czy w Luboniu 23 lipca, w którym głównymi postaciami byli lokalni politycy: Szymon Szynkowski vel. Sęk, Jadwiga Emilewicz i Bartłomiej Wróblewski - przyszli kandydaci PiS w wyborach do Sejmu" - zaznaczył poseł Nowoczesnej i dodał:

Pomimo bogatej oprawy pikniki nie cieszą się zainteresowaniem mieszkańców, stając się jedynie platformą dla propagandowego przekazu partii rządzącej. W całej Polsce, w wakacje, takich wydarzeń przewidziano ponad 80, tworząc naturalną przestrzeń do prowadzenia agitacji przedwyborczej w ramach kampanii bezpośredniej.

Adam Szłapka zauważył również, że zarówno program 500+, jak i 800+ jest "sztandarowym elementem programu wyborczego" PiS. "Niedopuszczalne jest, żeby program partyjny był reklamowany przy użyciu środków finansowych innych niż środki partyjne, a w okresie kampanii wyborczej przy użyciu środków innych niż środki komitetu wyborczego. Tymczasem dzieje się zupełnie inaczej i program partyjny jest promowany przy użyciu pieniędzy publicznych oraz mienia należącego do organów władzy publicznej, tj. Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz urzędów wojewódzkich" - stwierdził.

Poseł opozycji podkreślił także, iż takie działania są "niezgodne z zasadami demokratycznego państwa prawa, w którym wszystkie podmioty polityczne powinny mieć takie same warunki startu w wyborach powszechnych". "Tolerowanie wykorzystywania środków publicznych do celów politycznych, w szczególności do finansowania kampanii wyborczej, oznaczać będzie zgodę na faworyzowanie partii rządzącej i zgodę na zafałszowanie wyników wyborów. Dlatego też, realizacja znamion przestępstw opisanych w wyżej wymienionym materiale powinna stać się przedmiotem badania prokuratury" - napisał Adam Szłapka.

Niemal 90 pikników PiS przed kampanią wyborczą. Wiceminister mówi o "informowaniu o zmianach"

Przypomnijmy, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej we współpracy z Urzędami Wojewódzkimi w połowie lipca rozpoczęło akcję Pikników Rodzinnych 800 plus w wielu regionach Polski. - Chcemy się tą informacją dzielić z naszymi mieszkańcami, bo to ważny krok wzmacniający polskie rodziny i polskie dzieci. Stąd ogólnokrajowa kampania promująca program Rodzina 800 plus, która startuje również w naszym województwie. Od przyszłej niedzieli rozpoczniemy serię pikników rodzinnych, podczas których będziemy przybliżać zmiany w świadczeniu, podsumowywać 8 lat realizacji ustawy o świadczeniu wychowawczym 500+ i zapraszać do wspólnej zabawy - mówił wówczas wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Zaplanowano prawie 90 takich pikników.

Wiceminister Soboń: To nie kampania, to informacja o tym, jak zmieniła się polityka państwa

Spotkania mają na celu promowanie zmiany dotyczącej świadczenia 500 plus. Jeden z takich pikników odbył się w Korzennej, gdzie, według doniesień "Gazety Krakowskiej", przygotowano dla rodzin atrakcje, takie jak pokaz iluzjonistyczny, pokaz eksperymentów, przejażdżki na monocyklu i cukierki zrzucane z samolotu

We wtorkowym wydaniu "Faktów" na antenie TVN zwrócono uwagę na kwestię źródła finansowania imprez. - Jeżeli coś wygląda i brzmi jak kampania wyborcza, jeżeli padają hasła jak podczas kampanii wyborczej, jeżeli pojawiają się politycy jak w trakcie kampanii wyborczej - to jest to kampania wyborcza - mówił autor materiału, podkreślając, że znajduje się na nich wszystko to, co kojarzy się z kampanią, od kiełbasy wyborczej po zabawy dla dzieci i politycy, którzy mówią między innymi o liderze Platformy Obywatelskiej Donaldzie Tusku.

 - Według mojej najlepszej wiedzy to nie kampania. Muszą być ogłoszone wybory. To informacja o tym, jak zmieniła się polityka państwa - powiedział wiceminister Artur Soboń na antenie TVN. Jak informuje TVN24, ministerstwo przekazało, że będzie wiedziało, jaki był budżet pikników, gdy akcja się skończy. 

- Ten rząd prowadzi kampanię już od wielu miesięcy. I robi to zawsze z pieniędzy publicznych, robi to zawsze z pogwałceniem elementarnych reguł demokracji - mówił Marcin Kierwiński z PO. Jak podkreślono w materiale, gdyby rozpoczęła się już kampania wyborcza, PiS miałby problem z rozliczeniem pikników. - Wcześniejsze okresy nie podlegają rozliczeniom przez Państwową Komisję Wyborczą. To wszystko, co teraz widzimy, to kryptokampania - powiedział Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Skontaktowaliśmy się z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej w sprawie finansowania i budżetu pikników. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. 

Wiceminister finansów zapytany o finansowanie Pikników Rodzinnych 800 plus

Piotr Patkowski został zapytany przez dziennikarzy o kwestię finansowania pikników. Wiceminister finansów wskazał, że wydarzenie jest organizowane, "aby Polacy dowiedzieli się o zmianach". Dziennikarz TVN oznajmił, że o zmianach mogą poinformować media, w tym m.in. TVP. - Przecież możecie wszystko pokazać. Płacimy abonament - powiedział. Do dyskusji włączyła się dziennikarka "Gazety Wyborczej", która przypomniała, że na telewizję publiczną zostały przeznaczone trzy miliardy złotych z budżetu państwa. - Zadaniem rządu jest przyjmowanie dobrego prawa, a także informowanie o przyjmowanych przez rząd ustawach tak, żeby wszyscy, do których są kierowane, mogli z nich korzystać - brnął dalej Patkowski. Nie udzielił jednak odpowiedzi na pytanie w sprawie finansowania wydarzeń organizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość.

Więcej o: