"Fakt": Kierowca Zbigniewa Ziobry złamał przepisy ruchu drogowego

Katarzyna Rochowicz
Kierowca pojazdu, którym podróżował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro złamał przepisy ruchu drogowego - podaje "Fakt". Gazeta donosi, że w momencie, gdy na ulicy zrobiło się tłoczno, samochód z politykiem zjechał na buspas.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w piątek odwiedził między innymi studio telewizyjne, skąd udał się do ministerstwa w rządowym czarnym mercedesie. "Fakt" donosi, że "gdy na ulicach zrobiło się bardziej tłoczno i zaczęły się korki, kierowca ministra postanowił ułatwić sobie zadanie i zjechał na buspas", wymijając osoby stojące w korku. Zwróciliśmy się do Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o komentarz w tej sprawie.

Zobacz wideo Kierowca lamborghini miał tylko odprowadzić auto. Robił to pędząc 224 km/h

"Fakt": Kierowca ministra Ziobry złamał przepisy drogowe

Ekspert do spraw ruchu drogowego, dyrektor Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w latach 2017–2018 Marek Konkolewski w rozmowie z "Faktem" wypowiedział się w sprawie złamania przepisów przez kierowcę prokuratora generalnego. - Jest to jeden z najważniejszych w Polsce samochodów służbowych, od którego powinno na drodze bić prawo i sprawiedliwość. Jest to zachowanie niezgodne z przepisami ruchu drogowego, za które grozi mandat w wysokości 100 złotych i 1 pkt karny - powiedział. Buspasem - według przepisów - może jechać autobus, pogotowie, motocykle, taksówki oraz osoby przewożące osoby z niepełnosprawnością. 

Marek Konkolewski zwrócił uwagę także na czas, w którym złamano przepisy. - Do tego naruszenia doszło w momencie, gdy dyskutuje się na temat zmiany przepisów prawa, by straż miejska mogła karać mandatami tych, którzy nielegalnie korzystają buspasa - skomentował. - Niech kierowca, który tak łamie przepisy, spojrzy prosto w oczy tym, którzy karnie i zgodnie z prawem stoją w korkach, tym pasażerom, którzy jeżdżą autobusami. Ich miny będą bezcenne - zaznaczył Konkolewski.

Zaostrzenie kar dla kierowców. Większość z nich wejdzie w życie 1 października

"Fakt" zwraca także uwagę, że Zbigniew Ziobro niedawno polecił zaostrzenie kar dla kierowców, co przegłosował już Sejm. Osobom, które zostaną złapane na prowadzeniu pojazdów pod wpływem alkoholu, może grozić do 3 lat pozbawienia wolności. Z kolei nietrzeźwym kierowcom, którzy spowodowali wypadek ze skutkiem śmiertelnym, może grozić od 5 do 16 lat więzienia. Według nowych przepisów każdy kierowca pod wpływem alkoholu, który będzie miał we krwi co najmniej 1,5 promila alkoholu, straci pojazd. "Większość nowych przepisów wejdzie w życie 1 października 2023 roku, a te, dotyczące konfiskaty samochodów, 24 marca przyszłego roku" - zaznacza dziennik.

Warszawa. Kolizja z udziałem auta SOP. Pojazdem podróżował Zbigniew Ziobro

We wrześniu ubiegłego roku informowaliśmy z kolei o kolizji z udziałem auta Służby Ochrony Państwa, którym podróżował minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro - podała wówczas PAP. Z informacji przekazanej przez płk. Bogusława Piórkowskiego, rzecznika służby, wynika, że kierowca samochodu osobowego, który jechał za autem SOP, nie zachował należytej ostrożności. Prowadzący miał uderzyć w tył samochodu, którym podróżował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. PAP przekazała, że kierowca, który miał spowodować kolizję, jechał samochodem firmy świadczącej usługi przewozowe za pośrednictwem aplikacji. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1000 zł.

Wcześniej nieoficjalnie o kolizji informował portal se.pl. - W kolizji brały udział mercedes i toyota. Kierowcy zostali przebadani na obecność alkoholu. Byli trzeźwi. Nikomu nic się nie stało - przekazała wówczas dziennikarzom Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji. Portal nieoficjalnie podał, że oprócz ministra w samochodzie znajdowała się jego żona oraz 7-letnie dziecko. 

Więcej o: