Zbigniew Ziobro ogłosił, jakie kroki zostaną podjęte wobec Agnieszki Cabrery-Kasprzak, która skazała na trzy lata więzienia prawicową aktywistkę Marikę M. Prokurator Generalny stwierdził, że należy zbadać inne wyroki sędzi. Powiedział też, że w sprawie Mariki zastosowano "totalitarną logikę". Prawnicy komentujący decyzję ministra sprawiedliwości zwracają natomiast uwagę na niekonsekwencję Ziobry oraz podporządkowanie decyzji, które podejmuje, celom politycznym.
Pisaliśmy, że Marika M. została skazana na trzy lata więzienia za usiłowanie rozboju i kradzieży torby w tęczowych barwach. Zdarzenia te miały miejsce podczas poznańskiego Marszu Równości w 2020 roku. 24-latka wyszła na wolność po interwencji Zbigniewa Ziobry. W rozmowie z portalem Niezalezna.pl Ziobro wyjaśnił powody swojej decyzji.
- Nie popieram jakiejkolwiek agresji w życiu publicznym. Każde zachowanie, które wyczerpuje znamiona wykroczenia czy przestępstwa, powinno być karane. Jednak nie zgadzam się na działanie w myśl zasady "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie". Wobec pani Mariki zastosowano właśnie taką logikę, iście totalitarną, znaną z komuny (...). To absolutne nadużycie i przekroczenie wszelkich zasad. Z uwagi na wartość przedmiotu, czyli torby za 15 zł, i sposób działania sprawców, który nie niósł bezpośredniego ataku na osobę, z całą pewnością nie było podstaw do przyjęcia, że mamy do czynienia z rozbojem ciężkim - stwierdził Zbigniew Ziobro.
Minister sprawiedliwości powiedział również, że postanowił przyjrzeć się bliżej innym wyrokom wydanym przez Agnieszkę Cabrerę-Kasprzak oraz pozostałych sędziów poznańskiego sądu. - Na tym polega moje uprawnienie jako prokuratora generalnego, że mogę, mimo wyroku sądowego, w pewnych sytuacjach wypuścić osobę na wolność. Ale do czasu decyzji pana prezydenta, który może skorzystać z prawa łaski. Ufam, że ten przypadek to uzasadnia i tak się stanie. Poleciłem również kwerendę orzeczeń sądu i pani sędzi, która wydała wyrok. Zobaczymy, jak twardą rękę miała do prawdziwych bandytów. To będzie ciekawe. Pokażemy to publicznie - zapowiedział Ziobro.
Wielu prawników krytycznie skomentowało decyzję ministra sprawiedliwości. Znalazła się wśród nich prokurator Ewa Wrzosek, która we wpisie opublikowanym na Twitterze podkreśliła stosowanie podwójnych standardów przez Ziobrę. "Żeby jakikolwiek sąd mógł wydać wyrok - najpierw prokurator musi wnieść akt oskarżenia. Jak myślicie, skąd nietypowa powściągliwość prokuratora generalnego akurat w tej kwestii?" - zapytała retorycznie Wrzosek.
Do decyzji Zbigniewa Ziobry odniósł się także sędzia Piotr Gąciarek. "Wyrazy solidarności z panią sędzią Agnieszką Cabrerą-Kasprzak. To, co Panią spotyka w tej chwili, jest brutalnym, prymitywnym atakiem prezesa małej partii walczącego o głosy. Jest to także atak na całe środowisko sędziów i na niezależność sądów. Nie jest Pani i nie będzie sama!" - napisał na Twitterze sędzia Gąciarek.