O reasumpcji zarządzonej przez Witek mówiła cała Polska. Sprawą zajął się sąd. Jest decyzja

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia utrzymał w mocy decyzję prokuratury, która wcześniej odmówiła wszczęcia śledztwa ws. reasumpcji głosowania zarządzonej w sierpniu przez marszałkinię Sejmu Elżbietę Witek - dowiedział się portal Gazeta.pl. Prokuratorskiego śledztwa domagali się parlamentarzyści opozycji, którzy składali w tej sprawie zawiadomienia.

11 sierpnia 2021 r. Sejm przegłosował wniosek opozycji o odroczenie posiedzenia do września. Za wnioskiem zagłosowało wtedy 229 parlamentarzystów (w tym posłowie Kukiz'15), 227 było przeciw. Przypomnijmy: na godziny wieczorne zaplanowane było wtedy głosowanie ws. nowelizacji ustawy medialnej, tzw. lex TVN, która ostatecznie została przyjęta (prezydent Andrzej Duda później zawetował ten projekt).

Zobacz wideo Reasumpcja głosowania. Elżbieta Witek tłumaczy swoją decyzję (11.08.2021 r.)

Kukiz, Sachajko i Żuk zmienili zdanie. Sejm obradował dalej

Po zakończeniu przerwy marszałkini Sejmu Elżbieta Witek zdecydowała się poddać pod głosowanie wniosek grupy posłów o reasumpcję. Jak stwierdziła, wprowadziła parlamentarzystów w błąd, mówiąc, że odroczenie będzie trwało do 15 września, choć wniosek złożony przez prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza dotyczył odroczenia do 2 września. Twierdziła, że "zasięgnęła opinii pięciu prawników". Później okazało się, że mówiła o wydanych trzy lata wcześniej opiniach.

Za odroczeniem posiedzenia do 2 września opowiedziało się w ponownym głosowaniu 225 posłów, przeciwko było 229 (w tym Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk z Kukiz'15, którzy w pierwszym głosowaniu poparli odroczenie). Sejm obradował dalej, przegłosowując później m.in. właśnie "lex TVN". Kukiz i Sachajko twierdzili potem w rozmowie z dziennikarzami, że doszło do "pomyłki".

Posłowie opozycji zawiadomili prokuraturę. Gasiuk-Pihowicz: Witek zapisała czarną kartę

Zawiadomienia do prokuratury ws. zarządzonej przez Elżbietę Witek reasumpcji głosowania złożyli wówczas m.in. posłowie KO Kamila Gasiuk-Pihowicz i Arkadiusz Myrcha, poseł Michał Gramatyka (obecnie z Polski 2050) i posłanka Lewicy Beata Maciejewska. W swoich zawiadomieniach wskazywali, że mogło dojść do przekroczenia uprawnień przez marszałkinię Sejmu. - Chyba po raz pierwszy w historii druga osoba w państwie, marszałek Sejmu, staje się główną postacią afery o charakterze kryminalnym. Mieliśmy do czynienia nie z legalnym aktem głosowania, ale z przestępstwem legislacyjnym. Elżbieta Witek zapisała wczoraj czarną kartę w historii polskiego parlamentaryzmu i może przejść do tej historii jako Elżbieta "Reasumpcja" Witek - wskazywała wówczas Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Reasumpcja. Jest decyzja sądu

Prokuratura Okręgowa w Warszawie po kilku miesiącach - w marcu 2022 r. - wydała postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa. Parlamentarzyści nie dawali jednak za wygraną i do sądu wpłynęło kilka zażaleń. Jak dowiedział się portal Gazeta.pl, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał 23 maja tego roku decyzję o utrzymaniu w mocy zaskarżone postanowienia. To oznacza, że prokuratura nie musi już zajmować się wydarzeniami z sierpnia 2021 r.

"W ocenie Sądu Prokurator dokonał prawidłowej analizy i oceny złożonych zawiadomień o możliwości popełnieniu przestępstwa oraz zebranych w sprawie dokumentów. Zdaniem Sądu, wydając kontrolowane postanowienie, organ postępowania przygotowawczego nie dopuścił się obrazy przepisów postępowania. W opinii Sądu wszystkie złożone zażalenia mają charakter polemiczny i w znacznej części są powtórzeniem złożonych zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa" - stwierdził Sąd Rejonowy w uzasadnieniu, do którego dotarł portal Gazeta.pl.

Według sądu prokuratura "zgromadziła odpowiedni i wystarczający materiał dowodowy, pozwalający na podjęcie w niniejszej sprawie decyzji merytorycznej". "W szczególności organ postępowania przygotowawczego niezmiernie drobiazgowo odniósł się do przepisu art. 189 Regulaminu Sejmu RP, który stanowi, że 1) w razie gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości, Sejm może dokonać reasumpcji głosowania, 2) wniosek o reasumpcję może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie, 3) Sejm rozstrzyga o reasumpcji głosowana na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów, 4) reasumpcji głosowania nie podlegają wyniki głosowania imiennego" - czytamy.

Michał Gramatyka o decyzji sądu: "Efekt mrożący" działa przez cały czas

Poproszony przez nas o komentarz poseł Polski 2050 Michał Gramatyka odniósł wrażenie, że "sam sąd nie chciał wchodzić w drogę czołowej postaci rządzącego obozu". Jak przekazał nam parlamentarzysta, sąd podczas posiedzenia stwierdził, że postępowanie Elżbiety Witek należy oceniać "tak po ludzku". "To kuriozalne stwierdzenie sugeruje, że marszałek Sejmu wolno kłamać przed całą Polską, że wolno jej powołać się na opinie profesorów konstytucjonalistów, którzy zaprzeczyli, aby w tej sprawie udzielali jej porad, że rządzącym wolno wszystko. Oraz, że 'efekt mrożący' niestety działa przez cały czas" - dodał poseł Polski 2050. "Mam nadzieję, że doczekam czasów, w których ewidentnego nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego nie będziemy oceniali 'tak po ludzku', a spojrzymy na nie z całą surowością prawa" - zaznaczył.

"Przyjmuję orzeczenie sądu i wierzę, że zostało wydane po wnikliwej analizie sprawy. Nie zmienia to negatywnej oceny i oburzenia Polaków decyzją Pani Marszałek Witek. Wielokrotnie pokazała, że interes polityczny PiS, czy zdanie Jarosława Kaczyńskiego, są w jej hierarchii ponad regulaminem Sejmu" - przekazał portalowi Gazeta.pl poseł Koalicji Obywatelskiej Arkadiusz Myrcha.

Więcej o: