Format "Szkła kontaktowego" w TVN24 przewiduje czas na antenie na telefony od widzów. 06 lipca program prowadził Tomasz Sianecki i filozofka dr Katarzyna Kasia. W pewnym momencie do studia zadzwonił pan Jan z Bielska Białej.
Na wstępie powiedział: "Dobry wieczór, motto Donalda Tuska króciusieńko - tylko scementowana opozycja może przejąć rządy". Następnie przed 44 sekundy śpiewał piosenkę, w której powtarzał się fragment: "Pozbyć się PiS-u i weta prezydenta". Prowadzący nie mogli utrzymać powagi i w pewnym momencie wybuchnęli śmiechem. Utwór nagrodzili krótkimi oklaskami.
W ostatnim czasie do "Szkła kontaktowego" dzwonią też widzowie, którzy niekiedy zadają prowadzącym kłopotliwe pytania. W jednym z czerwcowych wydań programu w pewnym momencie do studia zadzwonił pan Wojciech, który wymuszał na prowadzącym wyjaśnienia ws. zachowania stacji w kontekście trwającej, rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W rozmowie przywołał jedną z dużych, zagranicznych sieci handlowych, która nie wycofała się z rosyjskiego rynku. Mimo że grupa Discovery (właściciel m.in. TVN24) zapowiedziała zerwanie współpracy z markami, które pozostały w Rosji, w tamtym czasie prezentowała reklamy jednej z nich na swoich kanałach. Sianecki podkreślał wtedy, że nie ma wpływu na takie decyzje. W kwietniu z kolei do audycji zadzwonił pan Andrzej z Białegostoku, który nie kryjąc zdenerwowania dopytywał o decyzje marketingowe grupy Discovery. Więcej o sprawie pisaliśmy w tekście poniżej:
Kolejni komentatorzy odchodzą z programu
Nadawany w TVN24 od 2005 roku program satyryczny "Szkło kontaktowe" ma duże grono komentatorów, ale w ostatnim czasie kilku z nich zdecydowało się na zerwanie współpracy. Po tym, jak pod koniec czerwca Krzysztof Daukszewicz ogłosił, że nie wróci do programu w związku z zamieszaniem wokół jego wypowiedzi w programie, dwóch innych prowadzących również postanowiło pożegnać się ze "Szkłem".
Pierwszy o swojej decyzji poinformował satyryk Robert Górski. Natomiast pod koniec wydania 18 czerwca, które prowadził Tomasz Sianecki, dziennikarz oświadczył, że Artur Andrus również żegna się z programem: "Jest jeszcze trzecia osoba, która podjęła podobną decyzję, to Artur Andrus". Później podkreślił, że "Szkło" nie znika z anteny oraz złożył podziękowania dla byłych już komentatorów. Więcej w tekście poniżej: