Tysiąc hal sportowych od rządu za pieniądze samorządu? "PiS chwali się czymś, za co zapłacą inni"

3 miliony złotych - tyle maksymalnie ma wynieść rządowa dotacja do budowy jednej hali sportowej. Samorządowcy oceniają, że to nawet nie połowa kosztów wybudowania i kompleksowego wyposażenia obiektu, o czym mówią w reportażu Onetu. Do 2025 roku w ramach rządowego programu "Olimpia" ma powstać kilkaset takich obiektów w całej Polsce.
Zobacz wideo Jak zachęcić dzieci do aktywności fizycznej? Rozmowa z Kamilem Bortniczukiem, ministrem sportu i turystyki

Ministerialny program "Olimpia" zakłada zbudowanie kilkuset hal sportowych przy szkołach w ciągu najbliższych dwóch lat. Część z nich powstanie po zadaszeniu już istniejących boisk, które stworzono w ramach innego programu - "Orlik 2000". Inwestycje w obiekty sportowe zaplanowano w ramach uczczenia setnej rocznicy pierwszych występów reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich. W maju uruchomiono pierwszy etap dofinansowania: 730 mln zł trafiło do 360 samorządów - informuje Onet. Według informacji portalu rząd zakłada, że jednorazowe dofinansowanie w wysokości maksymalnie 3 mln zł ma pokryć 70 proc. inwestycji, a pozostałe 30 proc. pokryją samorządy. Te jednak szacują, że proporcje będą odwrotne.

Tysiąc hal sportowych od rządu za pieniądze samorządu? Ministerstwo zaleca "racjonalne działania"

Dziennikarz Onetu Tomasz Mateusiak rozmawiał z władzami samorządowymi i nauczycielami szkół na południu Polski, którzy zwracają uwagę, że przyznane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki dofinansowanie wystarczy na ok. 70 proc. kosztów budowy samego dachu nad już istniejącymi boiskami wielofunkcyjnymi. W przypadku budowy nowego obiektu koszt inwestycji znacząco rośnie: ściany, izolacja termiczna, oświetlenie hali, ogrzewanie, wyposażenie w sprzęt sportowy, zaplecze sanitarne i szatnie.  - Wygląda na to, że rząd o tym zapomniał lub celowo przerzucił te koszty na nas. Tylko że wówczas może się okazać, że proporcje się odwrócą. Po doliczeniu tych prac to gmina sfinansuje 70 proc. kosztów budowy takiej hali, a rząd da środki na zaledwie 30 proc. Czyli po raz kolejny PiS chwali się czymś, za co zapłacą inni - mówi jeden z wójtów, w którego gminie ma powstać obiekt w ramach programu "Olimpia".

Zakopane dostało dofinansowanie w wysokości 1,45 mln zł na budowę zadaszenia nad istniejącym boiskiem o nawierzchni poliuretanowej przy Szkole Podstawowej nr 1. Urząd miasta zapewnia, że "hala zostanie wyposażona w instalacje niezbędne do użytkowania obiektu". - Obiekt ma służyć do prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego przez cały rok szkolny. Z tego powodu w ramach inwestycji przewidziano ogrzewanie namiotu. Koszty utrzymania inwestycji będzie ponosić miasto jako właściciel infrastruktury. Ostateczne koszty związane z inwestycją są nam na dziś nieznane - przyznała Agata Pacelt w rozmowie z portalem.

Ministerstwo Sportu i Turystyki zakłada, że inwestor, czyli samorząd, podejmie "racjonalne działania" związane z ogrzewaniem obiektów i ich kompleksowym wyposażeniem, tak, by uczniowie mogli z nich korzystać przez cały rok. W programie "Olimpia" zapisano, że inwestor "na etapie projektowania ma za zadanie dokładnie przeanalizować potrzeby użytkowników hali oraz uwzględnić odpowiednie przepisy i standardy budowlane tak, aby zapewnić najlepszą funkcjonalność obiektu. Bierze on pod uwagę aspekty takie jak odpowiednia przestrzeń, wyposażenie sportowe, oświetlenie, wentylacja, ogrzewanie i bezpieczeństwo". Samorządowcy wskazują, że "racjonalne działanie" to po prostu dopłacenie sporej kwoty do budowy ze środków gminy - podsumowuje Onet.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: