W niedzielę Donald Tusk opublikował nagranie o polityce migracyjnej rządu Mateusza Morawieckiego. Szef Platformy Obywatelskiej odniósł się w nim do zamieszek we Francji po śmierci postrzelonego przez policjanta 17-latka.
Oglądamy wstrząśnięci sceny z brutalnych zamieszek we Francji. I właśnie teraz Kaczyński przygotowuje dokument, dzięki któremu do Polski przyjedzie jeszcze więcej obywateli z państw takich jak - cytuję - Arabia Saudyjska, Indie, Islamska Republika Iranu, Katar, Emiraty Arabskie, Nigeria czy Islamska Republika Pakistanu
- powiedział były premier. Jak dodał, "Kaczyński już w zeszłym roku ściągnął z takich państw ponad 130 tysięcy obywateli - 50 razy więcej niż w 2015 roku".
- Wizy będzie można dostawać łatwo i szybko. Będą je rozdzielać jakby zewnętrzne firmy, bo tak dużo jest zamówień. Dlaczego Kaczyński jednocześnie szczuje na obcych i na imigrantów, a równocześnie chce ich wpuścić setki tysięcy i to właśnie z takich państw? - zapytał Donald Tusk i stwierdził, że prezes Prawa i Sprawiedliwości "może potrzebuje wewnętrznej wojny, konfliktu i strachu polskich obywateli, bo wtedy lepiej mu rządzić i łatwiej będzie mu wygrać wybory".
- Musimy go jak najszybciej odsunąć od władzy, żeby uniknąć tego niebezpieczeństwa. Ono się naprawdę czai za rogiem. Polacy muszą odzyskać kontrolę nad swoim państwem i jego granicami - dodał.
Nagranie udostępnione przez lidera PO skomentowali nie tylko politycy, ale również dziennikarze. "Jeszcze kilka miesięcy kampanii przed nami, a już dotarliśmy do momentu, w którym Tusk ściga się z Kaczyńskim na ksenofobię" - stwierdził Patryk Strzałkowski z Gazeta.pl.
"Fatalny jest ten klip. I nie chodzi tylko o aspekt moralny, bo tu nie ma nawet co gadać. Ale politycznie to też jest strzał kulą w płot. PO nigdy nie przelicytuje PiS-u na ksenofobię i nacjonalizm, a idąc tą drogą, może sporo stracić. Można to było rozegrać o wiele, wiele lepiej" - podkreślił Łukasz Rogojsz z Interii.
"Obrzydliwy spot, który podgrzewa ksenofobiczną licytację. Platforma Obywatelska postanowiła zbić kapitał, rozpętując niechęć wobec migrantów zarobkowych. W kontekście filmu samo słowo 'islamski' ma być w domyśle złe, budzące strach" - zauważył Patryk Michalski z Wirtualnej Polski.
"Budowanie skojarzenia 'obcy = zagrożenie'. Podważanie prawa do obecności legalnie przyjeżdżających pracowników. I jakim tonem czytane (ISSLAMSKA)! Żenujące, groźne. Grubo się zagalopowaliście" - napisała Karolina Głowacka z TOK FM i dodała: "Z PiS-em PiS-em wojując, PiS-em się stajesz".
"Straszny spot Donalda Tuska, w którym wprost straszy imigrantami. I to mimo że na tacy była gotowa kontrnarracja: PIS też przyjmuje imigrantów zarobkowych, więc są hipokrytami. I tu należało postawić kropkę. Ale Platforma Obywatelska to partia bez żadnego kręgosłupa moralnego - ksenofobia jest dla nich jak widać ok, jeśli służy do walki politycznej" - napisał aktywista Jan Mencwel.
***