"Szanowna Pani Prezydent, uprzejmie Panią informuję, że w związku z brakiem sprostowania Pani wypowiedzi kieruję sprawę na drogę sądową - żądam 50 tys. zł od Pani osobiście na ważny cel: Spotkania Młodych Archidiecezji Lubelskiej w Garbowie" - przekazał w czwartek szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek.
Łódzki poseł Lewicy Tomasz Trela pokazał wymianę korespondencji między miastem a ministerstwem na temat braku środków, na co Czarnek odpisał: "Proszę nie ściemniać, tylko czytać całość pisma".
To reakcja na słowa, które padły podczas wywiadu Hanny Zdanowskiej w Polsat News. Prezydentka Łodzi mówiła tam, że "nauczyciele otrzymali podwyżki, tylko ministerstwo zapomniało dać te pieniądze bezpośrednio samorządom". Czarnek na Twitterze zarzucił jej kłamstwo. "Środki na podwyżki dla nauczycieli zostały Wam wypłacone co do złotówki według średniej stawki na nauczyciela" - napisał.
Na to z kolei odpowiedziała Zdanowska: "A ja wzywam Pana Ministra Przemysława Czarnka do oddania łodzianom 600 mln złotych, bo tyle dokładamy rocznie do edukacji, na którą wydajemy ponad półtora miliarda złotych. Zmieniać programy nauczania, poprawiać ideologicznie podręczniki chcecie, ale płacić - niekoniecznie".
Hanna Zdanowska w Polsat News została również zapytana, czy żałuje, że Prawo i Sprawiedliwość ostatecznie nie zorganizuje swojej sobotniej konwencji w Łodzi. - Bardzo żałuję, bo tak naprawdę to jest pstryczek w nos nie mnie, tylko bardziej dla łodzian. Boleję nad tym - powiedziała. Jednocześnie podziękowała za tę decyzję. Zwróciła uwagę, że obecnie w każdy weekend odbywają się wydarzenia związane z obchodami 600-lecia Łodzi. - Dzięki temu będzie łatwiej przemieszczało się po mieście - powiedziała.