Referendum ws. migrantów. Senator Pupa z PiS: Jak prezes Kaczyński mówi, to znaczy, że tak ma być

Dziennikarze zapytali senatora z PiS Zdzisława Pupę o referendum ws. relokacji migrantów, które zapowiedział Jarosław Kaczyński. - Jak prezes Kaczyński mówi, to znaczy, że tak ma być - oznajmił polityk.

W zeszłym tygodniu Jarosław Kaczyński zapowiedział referendum ws. relokacji migrantów. Prezes PiS stwierdził, że tzw. unijny pakt migracyjny to "kpina z Polski" i "wyjątkowo bezczelna dyskryminacja". - Dlatego my się na to nie zgodzimy i nie zgadza się naród Polski. Ta sprawa musi być przedmiotem referendum. Polacy muszą się w tej sprawie wypowiedzieć - mówił.

Zobacz wideo Hołownia: PiS ma nieograniczone możliwości finansowania kampanii w sposób nielegalny

W poniedziałek korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon przekazała, że Polska będzie mogła złożyć wniosek o całkowite odstępstwo od obowiązkowej solidarności m.in. w związku z faktem, że przyjęła już uchodźców z Ukrainy. Unia będzie też uwzględniała "sytuację geopolityczną" danego państwa. Tym samym możliwe jest, że Polska nie tylko nie będzie musiała uczestniczyć w relokacji migrantów, ale będzie też zwolniona z obowiązku zapłaty 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę.

Zapis dotyczący zwolnienia danego kraju "z relokacji, czy jakiejkolwiek kontrybucji finansowej" znalazł się w dokumencie przyjętym 8 czerwca. "Dyplomaci UE, z którymi rozmawiała dziennikarka RMF FM, dziwią się, że polskie władze nie podkreślają tych zapisów, które same wynegocjowały z grupą krajów z Europy Środkowo-Wschodniej" - podkreśla RMF FM. "Polskie władze same wywalczyły te zapisy (wraz z krajami Europy Środkowo-Wschodniej), ale o tym nie informują" - stwierdziła Szymańska-Borginon.

Senator PiS: Jak prezes Kaczyński mówi, to znaczy, że tak ma być

We wtorek o referendum dziennikarze pytali Zdzisława Pupę. - Po co referendum, skoro Bruksela mówi, że w związku z tym, że przyjmujemy uchodźców, to będziemy wyłączeni z tego systemu relokacji? To po co ludziom wodę z mózgu robić? - zapytała dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz. Na co senator PiS odparł:

Jak prezes Kaczyński mówi, to znaczy, że tak ma być.

Reporter TVN24 stwierdził, że "wszyscy już powiedzieli, że się na to [referendum - red.] nie zgadzają". - Wszystkie ugrupowania powiedziały "nie" - powiedział. 

- Co to znaczy "nie"? - zapytał Zdzisław Pupa.

- No nie, nie zgadzają się - podkreślili jednocześnie dziennikarze, a w odpowiedzi usłyszeli:

Prezes Kaczyński mówił, że będzie referendum, to będzie. Dziękuję bardzo.

- A jak prezes Kaczyński powie, że powinien pan sprzedać cały majątek, albo, że ziemia jest płaska, to też tak pan powie? - drążyli dalej reporterzy. - Do telewizji teraz muszę powiedzieć. My polski majątek wykupujemy od innych, który został sprzedany wcześniej - oznajmił senator PiS.

Całą rozmowę dziennikarzy ze Zdzisławem Pupą można obejrzeć poniżej:

***

Więcej o: