IPN zdementował wypowiedź Antona Drobowycza, uznając ją za pełną manipulacji. Przypomniano, że pomnik ze wzgórza Monasterz został wzniesiony nielegalnie w 1993 roku i zalegalizowano go dopiero dwa lata później po zawarciu umowy między Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa a Związkiem Ukraińców w Polsce.
"Nikt też nie podejmował prób jej likwidacji. Tego typu nieprawdziwe stwierdzenia mają na celu stworzenie wrażenia jakoby to strona polska była winna zaistniałej sytuacji. Po zniszczeniu w styczniu 2020 roku tablicy z nazwiskami 62 członków UPA, strona polska odtworzyła tablicę z napisem w językach polskim i ukraińskim. Jest to obiektywny, zgodny z faktami tekst. Pominięto natomiast listę nazwisk, bowiem budzi ona poważne zastrzeżenia strony polskiej i wymaga weryfikacji. Te zastrzeżenia zostały przedstawione stronie ukraińskiej" - napisano w oświadczeniu.
Przypomniano również, że ukraiński IPN podlega tamtejszemu ministerstwu kultury i nie decyduje o pozwoleniach na ekshumacje, dlatego Polska uznaje za wiążące pozytywne deklaracje rządu w Kijowie. W tej kwestii przytoczono, że od przynajmniej 3 lat strona polska nie uzyskała odpowiedzi na wnioski o prace wykopaliskowe w miejscach pochówku Polaków, również pomordowanych przez NKWD przed II wojną światową. Poinformowano również, że pomimo starań Instytutu Pamięci Narodowej i licznych przykładów współpracy z historykami z Ukrainy, ukraiński IPN pozostaje niezaangażowany w ten dialog, dzięki któremu powstało 25 publikacji wydanych w ostatnich latach.
"Anton Drobowycz stwierdził, że nie widzi zainteresowania dialogiem historycznym, ani chęci współpracy ze strony polskiego Instytutu Pamięci Narodowej. To zadziwiające, że w taki sposób ocenia współpracę z polskimi historykami w przededniu obchodów 80. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej - dokonanego na ponad 100 tys. Polaków mordu etnicznego, którego sprawcami byli nacjonaliści spod znaku OUN-UPA. Można odnieść wrażenie, że słowa dyrektora Drobowycza mają na celu odwrócenie uwagi od oczekiwań kierowanych wobec władz Ukrainy, by przy okazji okrągłej rocznicy Zbrodni Wołyńskiej strona ukraińska podjęła faktyczne działania - godząc się na szeroko zakrojone prace poszukiwawcze i ekshumacyjne" - pisze w oświadczeniu Instytut Pamięci Narodowej.