Z informacji podanych przez TVP Info wynika, że do zdarzenia doszło 24 kwietnia. Według pracowników tego serwisu Adam Szłapka potrącił rowerzystkę, jadąc samochodem, a gdy policja przybyła na miejsce wypadku, nie przyznał się, że jest posłem. Szef Nowoczesnej, któremu mają zostać przedstawione zarzuty, udzielił krótkiego komentarza w tej sprawie i powiedział, co zrobi, jeśli do Sejmu trafi wniosek o uchylenie jego immunitetu.
TVP Info przekazało, że poseł Adam Szłapka nie poinformował funkcjonariuszy o wykonywanym przez siebie zawodzie ani bezpośrednio po wypadku, ani w trakcie przesłuchania. Wg TVP Info policjantka prowadząca czynności nie rozpoznała szefa Nowoczesnej, a ten powiedział jedynie, że pracuje w Sejmie. Dopiero po kolejnych pytaniach Szłapka miał przyznać, że jest posłem.
TVP Info podało, że 15 czerwca zapadła decyzja o przedstawieniu przewodniczącemu Nowoczesnej zarzutu nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zagrożony karą do trzech lat pozbawienia wolności. Aby postawić zarzuty posłowi Szłapce, prokuratura będzie musiała zwrócić się do Sejmu o uchylenie immunitetu posłowi. Polityk zapowiedział już, jak zachowa się w takiej sytuacji.
Adam Szłapka przekazał w rozmowie z TVP Info, że nie zamierza korzystać z immunitetu poselskiego, aby uniknąć ewentualnej kary. - Sprawa się toczy. Jestem w kontakcie zarówno z osobą poszkodowaną, jak i z jej rodziną. Kiedy do Sejmu trafi wniosek o uchylenie mi immunitetu, natychmiast się go zrzeknę - powiedział przewodniczący Nowoczesnej.