Opozycja uczciła minutą ciszy zmarłe kobiety. Wstał też Kosiniak-Kamysz, ale tylko na dwie sekundy

Na posiedzeniu Sejmu Katarzyna Kotula z Lewicy zaapelowała do pozostałych posłów, aby uczcić minutą ciszy kobiety, które zmarły, ponieważ odmówiono im aborcji. Po jej apelu z ław sejmowych podnieśli się prawie wszyscy przedstawiciele opozycji. Wstał też Władysław Kosiniak-Kamysz, ale tylko na dwie sekundy.
Zobacz wideo Minuta ciszy w Sejmie ku pamięci zmarłych kobiet. Rządzący nawet nie wstali

- Iza, Justyna, Agnieszka, Ania, Dorota. One wszystkie nie żyją. One wszystkie umarły przez was, bo wprowadziliście do szpitali swoją ideologię. I to wy ponosicie odpowiedzialność za te śmierci - powiedziała podczas posiedzenia Sejmu Katarzyna Kotula z Lewicy. Posłanka następnie złożyła wniosek o włączenie do porządku obrad ustawy ratunkowej Lewicy oraz zaapelowała, by uczcić pamięć zmarłych kobiet minutą ciszy. Po jej apelu wstali posłowie większości klubów opozycyjnych. Niewzruszeni pozostali posłowie Konfederacji i PiS. Dzięki sejmowym kamerom można zobaczyć ponadto, że w nietypowy sposób zareagował Władysław Kosiniak-Kamysz.

Minuta ciszy dla zmarłych kobiet. Nietypowa reakcja Kosiniaka-Kamysza

Na nagraniu z Sejmu widzimy, jak szef PSL waha się, czy wzorem posłów KO i Lewicy wstać. W końcu się podnosi, a za nim reszta ludowców. Jednak po bardzo krótkiej chwili widzimy, jak Kosiniak-Kamysz ponownie siada. Sytuację dobrze widać we fragmencie wideo, który opublikował na Twitterze Klaudiusz Slezak z Radia Nowy Świat. 

Po Katarzynie Kotuli głos zabrała Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej. - Smutny to obraz parlamentu, w którym posłowie prawicy nie chcą uczcić pamięci kobiet, które umierają w szpitalach. Co wam szkodziło wstać? Jak możecie patrzeć sobie w twarz? To przez was, przez waszą politykę Polki boją się mieć dzieci. Panie Kaczyński, gdzie pan jest teraz? - powiedziała posłanka. Macie natychmiast ratować kobiety, które w polskich szpitalach umierają. Pan Kaczyński już wydał swoje wytyczne, tylko wtedy siedział w pierwszym rzędzie i mówił: 'ważne, żeby się urodziło, nawet zdeformowane, ochrzcimy, nadamy imię'. Jakie imię Dorota nadałaby swojemu dziecku? - pytała. 

Więcej o: