Schreiber jak Mentzen? Zaprasza na piwo i lody nad Wisłą. Jan Śpiewak: Koszmarne patusy

Marianna Schreiber, założycielka partii Mam Dość, idzie śladem Sławomira Mentzena z Konfederacji i zaprasza swoich zwolenników na piwo i lody. Pomysł skrytykował publicysta Jan Śpiewak. "Koszmarne patusy" - podsumował Schreiber i Mentzena.

Pierwsze spotkanie Marianny Schreiber z sympatykami ma się odbyć 1 lipca na warszawskich bulwarach wiślanych na wysokości Parku Fontann. - Otwieramy spotkania pod tytułem "Lody i piwo z Marianną Schreiber". Będziemy rozmawiać o polityce i o wszystkim, co dotyka nasze polskie społeczeństwo. Ale żeby nie było za słodko, to zapraszam was na piwko. Będziemy jeść lody i pić piwo dokładnie na schodkach nad Wisłą - zapowiedziała założycielka partii Mam Dość na nagraniu w mediach społecznościowych. W kolejnych wpisach doprecyzowała, że stawia tylko 50 pierwszych piw. 

 
Zobacz wideo Trzaskowski: Dziś Mentzen próbuje się przedstawiać jako wolnościowiec, człowiek środka

Piwo i lody z Marianną Schreiber. Jan Śpiewak o niej i Mentzenie: Patusy

Propozycję Schreiber (zestawioną ze spotkaniami z Mentzenem) skomentował Jan Śpiewak. Publicysta potępia kulturę alkoholową i walczy z nielegalnymi reklamami trunków w internecie. W rozmowie z Next.gazeta.pl wyraził zadowolenie ze skazania Kuby Wojewódzkiego i Janusza Palikota. Mariannę Schreiber i Sławomira Mentzena nazwał z kolei "koszmarnymi patusami":

Z taką oceną nie zgadza się sama Schreiber. "Wiem o szkodliwości, mam świadomość, ile złego potrafi wyrządzić alkohol, natomiast miesza Pan dwa systemy walutowe, ponieważ: czym innym jest walka z alkoholizmem, szczególnie wśród młodzieży, a czym innym czepianie się jakiegokolwiek spędzania czasu z alkoholem" - napisała założycielka partii Mam Dość w mediach społecznościowych. To tylko jeden z wpisów, które skierowała do Jana Śpiewaka:

Marianna Schreiber podkreśliła, że "nie wyobraża sobie", aby ktokolwiek sięgnął pierwszy raz po alkohol zachęcony wyłącznie jej postami w sieci. Wskazała, że powodami alkoholizmu wśród dzieci są m.in. problemy w rodzinie, a nie to, że "ktoś mniej czy bardziej znany wstawi sobie zdjęcie z piwem do internetu". "Aha, i nie życzę sobie, by nazywał mnie Pan 'patusem'. Pozdrawiam" - dodała polityczka na koniec wpisu.

Więcej o: