Sondaż. "Lex Tusk" ma wyeliminować lidera PO z polityki? Polacy są zgodni

Polacy uważają, że ''komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich w Polsce ma na celu przede wszystkim wyeliminowanie Donalda Tuska z życia politycznego''. Takiego zdania jest 58 proc. badanych w sondażu na zlecenie "Faktów TVN".

Przeciwnicy komisji ds. badania wpływów rosyjskich, za której powołaniem opowiadał się PiS, uważają, że jest to prawo szyte pod eliminację lidera PO ze sceny politycznej przed wyborami lub upokorzenie go w oczach wyborców. Z tego powodu nieoficjalnie ustawa określana jest jako "lex Tusk".

"Lex Tusk" szyte pod eliminację lider PO? Polacy odpowiadają

Pracownia Kantar na zlecenie ''Faktów" TVN i TVN24 zapytała Polaków, czy komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich w Polsce ma na celu przede wszystkim wyeliminowanie Donalda Tuska z życia politycznego. 

Aż 58 procent ankietowanych twierdząco odpowiedziało na to pytanie i jest zdania, że taki właśnie jest cel powołania komisji. 27 proc. ankietowanych, zdecydowanie lub raczej, nie zgodziło się z takim stwierdzeniem. 15 proc. respondentów wybrało opcję "trudno powiedzieć".

Sondaż został przeprowadzony metodą telefoniczną w dniach 5-6 czerwca 2023 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1 003 osób powyżej 18. roku życia.

Zobacz wideo

"Lex Tusk" Duda podpisuje i nowelizuje

Prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. lex Tusk, czyli ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich i zapowiedział wysłanie jej w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Kilka dni później złożył projekt nowelizacji ustawy.

Prezydent podkreślił, że przygotowana nowelizacja do "lex Tusk" ma "regulować albo zmieniać te kwestie, które wzbudzają największe kontrowersje". - Będzie to nadal komisja zewnętrzna wobec parlamentu, bo nie chcę, aby uległa dyskontynuacji po wyborach, jak będzie nowy parlament. Ma działać nadal, ale chcę, aby nie było w niej członków parlamentu i będzie to w mojej propozycji wyraźnie zapisane - zaznaczył Andrzej Duda.

Nie tylko politycy mogą stanąć przed komisją ds. rosyjskich wpływów 

Wśród rozległych uprawnień komisji, stojących w sprzeczności z konstytucją i trójpodziałem władzy - na co zwracają uwagę prawnicy i przedstawiciele opozycji - zawarte jest badanie wpływów rosyjskich nie tylko w polityce. Jej zadaniami, zgodnie z ustawą, ma być badanie - zacytujmy:

  • wpływu na środki masowego komunikowania;
  • rozpowszechniania fałszywych informacji;
  • działalności stowarzyszeń lub fundacji;
  • działalności związków zawodowych, związków lub organizacji pracodawców;
  • funkcjonowania infrastruktury krytycznej;
  • funkcjonowania partii politycznych;
  • organizacji systemu opieki zdrowotnej, w szczególności zwalczania chorób zakaźnych;
  • ochrony granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej.

Oznaczać to może wzywanie dziennikarzy i wnikanie w źródła informacji, które członkom komisji wydadzą się inspirowane rosyjskimi wpływami. Dalej czytamy, że wszyscy członkowie tej komisji zyskają dostęp do ogromnej liczby informacji, również tych utajnionych.

Więcej o sprawie pisaliśmy w tekście poniżej:

Więcej o: