Skandaliczne słowa senatora PiS na temat Donalda Tuska. Jest wniosek do Komisji Etyki

Senator PiS Jacek Bogucki na antenie TVP3 Białystok stwierdził, że politycy opozycji nie zaistnieją przy Donaldzie Tusku, bo lider PO jest "bezwzględny" i ma "hitlerowską twarz". Dziennikarz nie zareagował. Wcześniej polityk partii rządzącej uczestników Marszu 4 czerwca określił "liberalno-lewacką hołoelitą". Marcin Bosacki skierował wniosek do Komisji Etyki.

Marsz 4 czerwca był być może największą demonstracją polityczną od dziesięcioleci. Wzięli w niej udział nie tylko politycy Platformy Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele, ale również liderzy innych partii opozycyjnych: Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń z Lewicy, Szymon Hołownia z Polski 2050 oraz Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Echa manifestacji przeciwko polityce rządu nie milkną. 

Zobacz wideo Trzaskowski: Donald Tusk nie powiedział, że on komuś spuści baty, tylko to wyborcy zrobią

Senator PiS: Donald Tusk jest bezwzględny. Ma hitlerowską twarz

W poniedziałek (5 czerwca) do marszu odnieśli się poseł PO Krzysztof Truskolaski i senator PiS Jacek Bogucki w programie "Bez kantów kontra" emitowanym na antenie TVP3 Białystok. Dziennikarz Krzysztof Jezierski zapytał polityków, czy "mniejsze ugrupowania po stronie opozycji, czyli m.in. PSL, Polska 2050 i Nowa Lewica zostały skonsumowane i wchłonięte przez Platformę Obywatelską, czy ten proces jeszcze potrwa". 

- Dla Donalda Tuska nie ma litości. Wyciął twórców Platformy Obywatelskiej: Płażyńskiego, Olechowskiego, Rokitę. Usunął ich. Kopacz też gdzieś zaginęła po drodze. Borys Budka, któremu śpiewanie hymnu nie wyszło, też wypadł z przywództwa (w lipcu 2021 r. zrezygnował z funkcji szefa PO i przekazał rządy Tuskowi - red.) - powiedział Jacek Bogucki. - Liderzy innych partii byli na marszu, ale w przekazie medialnym nie zaistnieli - wtrącił wówczas prowadzący. - Na pewno nie zaistnieją przy Donaldzie Tusku, który jest bezwzględnym politykiem. Politykiem z twarzą hitlerowską. Tam litości nie ma - dodał senator PiS.

Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz nie zabrali głosu na marszu, mimo że obaj dostali taką propozycję. - Pokonała nas najpiękniejsza rzecz w demokracji, mnóstwo fajnych, rozentuzjazmowanych ludzi - tłumaczył później lider Polski 2050. Uważam, że to jest taki dzień, taki marsz, że to powinno być o ludziach, a nie o politykach. Politycy mają cały rok na gadanie. A tutaj najważniejsze było to, co mają do powiedzenia, do pokazania ludzie. Więc, czy żałuję? Nie, absolutnie nie, uważam, że dobrze się stało, że było o te dwa przemówienia mniej i że ludzie mieli dla siebie więcej miejsca. To było ich święto - stwierdził. 

Poseł PO: Powinien pan przeprosić Donalda Tuska i Polaków

Prowadzący program Krzysztof Jezierski nie zareagował na słowa senatora PiS. "Hitlerowska twarz" wyraźnie oburzyła polityka PO. - Pana słowa są skandaliczne. To jest po prostu skandal. Pan powinien w tej chwili przeprosić także te pół miliona Polaków, którzy przyszli na marsz. Ja takich słów nie używam i w tym momencie powinien pan przeprosić Donalda Tuska i Polaków - odparł Krzysztof Truskolaski.

Wniosek do Komisji Etyki. "Nerwy pisowcom puszczają"

Senator Marcin Bosacki poinformował, że w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej skieruje wniosek do Komisji Etyki o ukaranie Jacka Boguckiego. "Nie dziwię się, że nerwy pisowcom puszczają, ale w Senacie zasada noblesse oblige powinna obowiązywać nawet tych w panice politycznej" - ocenił na Twitterze.

Jacek Bogucki komentował Marsz 4 czerwca także w swoich mediach społecznościowych. W jednym z wpisów udostępnił zdjęcia z manifestacji, które podpisał "liberalno-lewacka hołoelita w natarciu na Polskę". W kolejnym poinformował, że "sprawdził z lotu nad Warszawą, jak Donald Tusk posprzątał po marszu". "Niestety nawet z 1000 stóp czuć, że szambo w stolicy znów wybiło" - ocenił senator.

Więcej o: