Awantura wokół Marciniaka. Mentzen: "Jeżeli ktoś pisze, że nie wiedział, na jakie wydarzenie idzie, to kłamie"

Sławomir Mentzen chętnie wykorzystał aferę wokół Szymona Marciniaka i jego udział w wydarzeniu "Everest" do zaatakowania stowarzyszenia "Nigdy Więcej". Polityk Konfederacji nazwał działaczy "życiowymi nieudacznikami, kłamcami, oszustami i donosicielami". Kłamstwo zarzucił również temu, kto "napisał, że nie wiedział, na jakie wydarzenie idzie". "To również niestety kłamstwo" - stwierdził Mentzen.
Zobacz wideo Czy koalicja opozycji z Konfederacją jest wykluczona? Komorowski: Nie jest wykluczona

"1 czerwca 2023 Stowarzyszenie 'Nigdy więcej' wyraziło publiczną krytykę wydarzenia pn. 'Everest' zorganizowanego przez Sławomira Mentzena i wezwało Szymona Marciniaka do zdystansowania się od poglądów skrajnie prawicowych i ksenofobicznych" - czytamy w piątkowym oświadczeniu stowarzyszenia, które przeciwdziała szowinizmowi, neofaszyzmowi i nienawiści. Aktywiści zaznaczyli, że dostali od sędziego piłkarskiego oświadczenie "potępiające rasizm, ksenofobię i nietolerancję". W mediach pojawiły się informacje, że stowarzyszenie wysłało do UEFA "donos", z kolei aktywiści przekonują, że w ogóle nie kontaktowali się z federacją, a jedynie skrytykowali sędziego na swojej stronie. Zdarzenie skomentował też sam Mentzen, który nazwał aktywistów "szmatławą organizacją" i stwierdził, że nigdy nie ulegnie dyktatowi "lewaków".

Sławomir Mentzen o "szmatławej organizacji". Uczestnikom "Everestu" zarzuca kłamstwo

"Próba przeniesienia do Polski zwyczaju cancel culture jest bardzo groźna i nie możemy do tego dopuścić. A nie ma lepszej na to metody, niż wyrzucanie donosów zajmujących się tym organizacji tam, gdzie ich miejsce, do kosza. Alternatywą jest to, co właśnie obserwujemy. Zmuszanie ludzi do pisania kłamstw, samokrytyk w stylu sowieckim, łamanie ambitnym ludziom kręgosłupów, niszczenie sumień" - stwierdził polityk Konfederacji. Według Mentzena "na konferencjach takich jak Forum Ekonomiczne w Karpaczu aż kipi od polityki. Na miejscu są przedstawiciele korporacji, zarządy spółek Skarbu Państwa, politycy, dziennikarze". "Wszystko ocieka polityką. I to dla każdego jest normalne. Nikt z tego powodu nie jest oskarżany o niewłaściwe zaangażowanie polityczne" - ocenił.

A gdy ja zorganizowałem konferencję dla polskich małych i średnich przedsiębiorców, na której nie było grama polityki, to próbuje robić się z tego aferę i wielki problem. Jeżeli ktoś pisze, że konferencja była polityczna, to po prostu kłamie. Jeżeli ktoś pisze, że nie wiedział, na jakie wydarzenie idzie, to również niestety kłamie

- podkreślił Mentzen. Wcześniej działacz zapewnił, że biznesowa konferencja "Everest" organizowana 29 maja w Katowicach, nie jest tym samym wydarzeniem co "Piwo z Mentzenem", podczas którego mają być prowadzone rozmowy o polityce, podatkach i ekonomii. 

Szymon Marciniak będzie sędziował finał Ligi Mistrzów. Złożył specjalne oświadczenie

W piątek UEFA zdecydowała, że Szymon Marciniak jednak poprowadzi finał Ligi Mistrzów. Jej decyzja to odpowiedź na list, który otrzymała od sędziego. "Chciałbym szczerze przeprosić kluby, piłkarzy, kibiców, współpracowników, urzędników i organizacje, które mi zaufały. W pełni rozumiem, że moje działania miały reperkusje wykraczające poza osobiste rozczarowanie i jestem w pełni gotowy zaakceptować wszelkie konsekwencje wynikające z mojego nierozważnego udziału. Dziękuję za zrozumienie i pokornie proszę o możliwość zadośćuczynienia i odzyskania zaufania poprzez moje przyszłe działania" - napisał Marciniak. Pełną treść listu można przeczytać pod tym linkiem.

"Mam nadzieję, że to oświadczenie trafi do wszystkich zainteresowanych, w szczególności do osób, które słusznie były zaniepokojone i rozczarowane moim udziałem w wydarzeniu 'Everest'. Chcę wyrazić moje najgłębsze przeprosiny za zaangażowanie i wszelkie przykrości lub szkody, które mogło ono spowodować. Po głębszej refleksji stało się oczywiste, że zostałem poważnie wprowadzony w błąd i całkowicie nieświadomy prawdziwej natury wydarzenia. Nie wiedziałem, że było ono związane z polskim ruchem skrajnej prawicy. Gdybym był tego świadomy, kategorycznie odrzuciłbym zaproszenie. Ważne jest, aby zrozumieć, że wartości promowane przez ten ruch są całkowicie sprzeczne z moimi osobistymi przekonaniami i zasadami, których staram się przestrzegać w życiu. Mam wyrzuty sumienia, że mój udział mógł być z nimi sprzeczny" - tak zaczyna się list Marciniaka. UEFA w odpowiedzi zapewniła, że "przyjmuje do wiadomości jego głębokie przeprosiny i wyjaśnienia. 

Więcej o: