Marek Ast pytany przez dziennikarzy w Sejmie o to, czy się wstydzi spotu opublikowanego w środę przez Prawo i Sprawiedliwości, odparł krótko: "Nie". - Partie opozycyjne powinny się wstydzić za swojego niby niezależnego dziennikarza, lidera niezależności dziennikarskiej Tomasza Lisa, który pisał, że "znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora". To język hejtu, nienawiści i pogardy. Takie sformułowania jednoznacznie się kojarzą - stwierdził Marek Ast, którego cytuje Wirtualna Polski. Poseł Prawa i Sprawiedliwości powiedział dziennikarzowi portalu, że spot to właśnie "stanowcza odpowiedź na język nienawiści.
Pan prezydent oczywiście może i powinien reagować na tego rodzaju sytuacje. [...] Doszło do ostrego sporu politycznego, w którym strony używają różnych narzędzi. Spot jest swego rodzaju prowokacją. To jest odpowiedź adekwatna do tego, co zrobił Tomasz Lis, który nie ukrywa wsparcia dla partii opozycyjnych
- powtórzył polityk partii rządzącej. Dziennikarz WP zapytał Asta o to, ja jego zdaniem mogą czuć się rodziny ofiar Holocaustu i zbrodni wojennych. - W ten sposób nie będziemy rozmawiać. Nie będę na te pytania odpowiadał, bo nie wiem - uciął temat. Prezydent Andrzej Duda wczesnym popołudniem zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym krytycznie odniósł się do publikacji Prawa i Sprawiedliwości. "Pamięć o Ofiarach niemieckich zbrodni w Auschwitz jest święta i nietykalna. Tragedia milionów Ofiar nie może być wykorzystywana w walce politycznej. To działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia" - napisał prezydent.
Dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek ustalił, że odpowiedzialny za opublikowanie nagrania sztab partii jest dumny z tego posunięcia. Nawet w obliczu głosów oburzenia, jakie słychać w Prawie i Sprawiedliwości. - Ludzie to oglądają i są wkurzeni. Są rzeczy, których w kampanii się nie powinno wykorzystywać i obóz śmierci czymś takim właśnie jest - usłyszał od osoby z PiS-u. Spot ma 3 miliony wyświetleń na samym tylko oficjalnym koncie Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze [stan na środę, godz. 19:00 - przyp. red.].
W skandalicznym filmiku PiS zaatakowano marsz 4 czerwca, organizowany przez opozycję w Warszawie. Podczas nagrania pojawiają się kadry z byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz oraz napis z informacją, że zabito tam ponad milion osób. Następnie czytamy, że w czasie II wojny światowej zamordowano 6 mln Polaków. Muzeum Auschwitz skomentowało publikację i jednoznacznie ją potępiło. "Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz - po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu - uwłacza pamięci ofiar. To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej" - głosi oświadczenie placówki. Sam Tomasz Lis usunął wpis, wykorzystany w spocie PiS-u i napisał: "Bardzo przepraszam za mój wpis o 'komorze'. To oczywiste, że myślałem o celi, ale powinienem był przewidzieć, że ludzie złej woli przyjmą interpretację absurdalną. Liczę na to, że panowie Duda i Kaczyński zapłacą za swe zbrodnie przeciw demokracji, ale po ludzku życzę im zdrowia i długiego życia" - napisał na Twitterze.
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: