"Znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora" - napisał w swoich mediach społecznościowych Tomasz Lis, najprawdopodobniej komentując w ten sposób decyzję Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy (określanej przez opozycję jako "lex Tusk") powołującej komisję ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce. Wpis został po kilku godzinach usunięty z Twittera.
Do wpisu dziennikarza odwołał się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik w Programie 1 Polskiego Radia. Polityk zwrócił uwagę, że w Polsce "komora" kojarzy się z "komorą gazową". - Jestem przekonany, że minister sprawiedliwości powinien polecić swoim prokuratorom wszczęcie z urzędu śledztwa. Jeśli nie, to trzeba będzie złożyć takie zawiadomienie - stwierdził Wąsik.
We wtorek na profilu byłego redaktora naczelnego "Newsweeka" pojawił się kolejny wpis, w którym przeprosił za wcześniejsze użycie słowa "komora". "Bardzo przepraszam za mój wpis o 'komorze'. To oczywiste, że myślałem o celi, ale powinienem był przewidzieć, że ludzie złej woli przyjmą interpretację absurdalną. Liczę na to, że panowie Duda i Kaczyński zapłacą za swe zbrodnie przeciw demokracji, ale po ludzku życzę im zdrowia i długiego życia" - napisał Tomasz Lis. Jak dodał w komentarzu, "nigdy nikomu nie życzył śmierci".
W poniedziałek Andrzej Duda przekazał, że zdecydował się na podpisanie ustawy powołującej komisję ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce. - Wierzę, że parlament w sposób odpowiedzialny wybierze członków komisji. Tak, żeby jej skład nie nasuwał wątpliwości w opinii publicznej, czy komisja będzie pracowała w sposób obiektywny - mówił prezydent. - Korzystam z możliwości, którą daje polska konstytucja i oprócz podpisania ustawy, co oznacza wprowadzenie w życie, skieruję ją także w tzw. trybie następczym do TK, by do tych kwestii, które budzą wątpliwości, odniósł się także Trybunał Konstytucyjny. Uważam, że wobec wątpliwości, które są zgłaszane, jest jak najbardziej uzasadnione, by do TK wystąpić - zaznaczył Duda