Włodzimierz Czarzasty skomentował decyzję Andrzeja Dudy ws. "lex Tusk". - Panie prezydencie, miał pan szansę zostać mężem stanu. Nie został pan nim. Wie pan bardzo dobrze, że jest to ustawa łamiąca konstytucję, bo przecież skierował ją pan do Trybunału Konstytucyjnego. Ale podpisał ją pan. Ona w tym tygodniu wejdzie w życie. Od tego tygodnia ustawa łamiąca konstytucję z pana podpisem będzie obowiązywała - powiedział polityk.
- Zrobił pan absolutnie haniebną rzecz dla demokracji, bez względu na to, kto przed tą komisją będzie stawał i kogo będzie dotyczyła. Złamał pan konstytucję, wystąpił pan przeciwko konstytucji - dodał poseł Lewicy. - Chcę panu powiedzieć bardzo odpowiedzialnie, twardym głosem: w pierwszym momencie, kiedy będzie można, skierujemy pana za podpisanie tej ustawy do Trybunału Stanu. (...) I nie będzie tak, że ludzie, którzy będą stawali przed tą komisją, będą mieli zakaz pełnienia funkcji na 10 lat. Pan będzie miał zakaz pełnienia funkcji w Polsce. A jeżeli uda się to zrobić szybko, to nie doczeka pan końca kadencji - podkreślił Czarzasty.
Odniósł się też do skierowania ustawy do TK. - Pan wie, że Trybunał Konstytucyjny nie jest konstytucyjny, jest upolityczniony, składa się z członków, z których każda osoba ma na czole napisane nie swoje nazwisko, ale nazwę partii, którą reprezentuje. To pańska odpowiedzialność - zaznaczył.
Przypomnijmy, że w poniedziałek po godz. 10:30 prezydent Andrzej Duda ogłosił, że zdecydował się podpisać ustawę o komisji do spraw rosyjskich wpływów w Polsce. Jednocześnie poinformował, że skieruje podpisaną już ustawę w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. - Wierzę, że parlament w sposób odpowiedzialny wybierze członków komisji. Tak, żeby jej skład nie nasuwał wątpliwości w opinii publicznej, czy komisja będzie pracowała w sposób obiektywny - powiedział prezydent.
- Niech osoby, które decydowały się na udział w polskim życiu publicznym, mają odwagę, by stanąć przed komisją i powiedzieć, jaką rolę odegrały w tamtych czasach, jakie były ich intencje. Wierzę w to, że uczciwi ludzie, którzy rzeczywiście działali w interesie Polski, nie mają niczego do ukrycia i absolutnie nie mają czego się obawiać - podkreśli.
***