KO o "stalinowskiej komisji". Kierwiński: Widzę przyszłość Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu

- Prezydent niestety nie zaskoczył, po raz kolejny łamie konstytucję, podpisuje się pod łamaniem konstytucji - komentował kilka minut po oświadczeniu Andrzeja Dudy ws. "lex Tusk" Marcin Kierwiński. Poseł Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że prezydent, podpisując tę ustawę, podjął "tchórzliwą decyzję".
Zobacz wideo Magdalena Biejat gościnią Porannej Rozmowy Gazeta.pl (29.05)

Marcin Kierwiński nie ma wątpliwości, że poniedziałkowa decyzja prezydenta pokazała, że "Polska nie ma prezydenta, ma w istocie wykonawcę poleceń pana posła Kaczyńskiego". - W normalnym demokratycznym kraju ktoś, kto jest prezydentem tego kraju, nigdy nie podpisałby takiej stalinowskiej ustawy. Prezydent po raz kolejny złamał polską konstytucję i jak tylko odejdzie z urzędu, odpowie za tę decyzję - zapewnił. Stwierdził też, że "posłowi Kaczyńskiemu i prezydentowi bardzo się spieszy, żeby wprowadzić stalinowską komisję".

Pan prezydent niestety nie zaskoczył. Po raz kolejny łamie konstytucję, podpisuje się pod łamaniem konstytucji. Prędzej czy później będzie za to odpowiadał. Widzę przyszłość Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu

- podkreślił poseł KO. Kierwiński zaznaczył, że trzeba szybko odsunąć tę ekipę od władzy, bo już jest wszystko czarno-białe. - Nie będziemy wskazywać członków tej komisji i nie będziemy tego legitymizować, tej komisji stalinowskiej. Po wyborach doprowadzimy do jej rozwiązania - zapewnił polityk opozycji w rozmowie z TVN24.

Andrzej Duda podpisał "lex Tusk"

Przypomnijmy, że w poniedziałek po godz. 10:30 prezydent Andrzej Duda ogłosił, że zdecydował się podpisać ustawę o komisji do spraw rosyjskich wpływów w Polsce. Jednocześnie poinformował, że skieruje podpisaną już ustawę w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. - Wierzę, że parlament w sposób odpowiedzialny wybierze członków komisji. Tak, żeby jej skład nie nasuwał wątpliwości w opinii publicznej, czy komisja będzie pracowała w sposób obiektywny - powiedział prezydent.

- Niech osoby, które decydowały się na udział w polskim życiu publicznym, mają odwagę, by stanąć przed komisją i powiedzieć, jaką rolę odegrały w tamtych czasach, jakie były ich intencje. Wierzę w to, że uczciwi ludzie, którzy rzeczywiście działali w interesie Polski, nie mają niczego do ukrycia i absolutnie nie mają czego się obawiać - podkreśli.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: