W piątek Sejm odrzucił senackie weto dotyczące ustawy w sprawie powołania komisji ds. rosyjskich wpływów - tzw. lex Tusk. Oznacza to, że dokument trafił do prezydenta, który w ciągu kolejnych trzech tygodni musi podjąć decyzję, co dalej z niezgodną z konstytucją ustawą. Prezydent może to jednak zrobić znacznie szybciej.
"O godz. 10:30 w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda wygłosi oświadczenie" - poinformował serwis 300polityka.pl. Choć oficjalny temat przemówienia głowy państwa nie został podany do wiadomości publicznej, spekuluje się, że może ono dotyczyć tzw. lex Tusk. W minioną niedzielę prezydencki minister Andrzej Dera zapowiedział, że decyzja w sprawie ustawy "lex Tusk", która teraz należy do prezydenta, zostanie w niedługim czasie podjęta przez Andrzeja Dudę. - Można się spodziewać w krótkim terminie decyzji pana prezydenta, która zostanie ogłoszona publicznie, bo jawność życia publicznego jest również wartością konstytucyjną - przekazał Dera w TVN24.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski poinformował w mediach społecznościowych, że oświadczenie prezydenta odbędzie się bez udziału dziennikarzy. Oznacza to, że nie będzie możliwości zadawania pytań.
14 kwietnia 2023 roku Sejm uchwalił ustawę o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne w latach 2007-2022. Zgodnie z projektem Komisja ma się zajmować przede wszystkim prowadzeniem postępowań wyjaśniających przypadki funkcjonariuszy publicznych, którzy swoim działaniem (zdaniem twórców pod wpływem Rosji) szkodzili interesom państwa. W komisji zasiadać ma dziewięciu członków powołanych przez Sejm. Będą m.in.:
Za niestawienie się przed komisją może grozić grzywna w wysokości od 20 tys. do 50 tys. złotych. Według opozycji ustawa ma na celu wyeliminowanie Donalda Tuska ze sceny politycznej. Dodatkowo przeciwnicy dokumentu zgodnie uważają, że powołanie takiej komisji jest niezgodne z Konstytucją.