"Słonecznej pogody życzy Radosław Fogiel, sponsor programu" - taki komunikat emitowany jest kilka razy dziennie przed i po prognozą pogody w lokalnym Radiu Radom. Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, poseł i były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości złożył zlecenie jako osoba fizyczna. Podobne spoty emitował w tym radiu dwa miesiące wcześniej jeden z lokalnych polityków Platformy Obywatelskiej.
- Opory mielibyśmy w sytuacji, gdyby nasz klient chciał, żeby dodać tam informację, że reprezentuje partię X czy Y, jest kandydatem do Sejmu albo gdyby chciał umieścić hasło wyborcze swojego ugrupowania. Ale tego zabrania nam prawo. Do swoich audycji publicystycznych zapraszamy przedstawicieli wszystkich sił politycznych. I nie ma dla nas znaczenia, czy będzie to działacz z tej czy tamtej strony sceny politycznej - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Wolski, współwłaściciel Radia Radom. Radosław Fogiel przekazał portalowi, że opłaca spoty z prywatnych pieniędzy, a zlecenie "nie ma związku z kampanią wyborczą, która jeszcze się nie rozpoczęła".
Fogiel uzyskał mandat poselski z okręgu radomskiego w 2019 r. Startował wtedy z drugiego miejsca na liście PiS, uzyskał nieco ponad 26,7 tys. głosów. Mniej szczęścia miał w 2015 r., kiedy z "szóstki" uzyskał blisko 7 tys. głosów i nie wszedł do Sejmu (zabrakło mu dokładnie 91 głosów). Z kolei w 2011 r. startował z 14. miejsca, zagłosowało na niego wówczas ponad 800 osób.
Politycy w kwestii promowania własnych nazwisk i swojej działalności przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii wyborczej muszą postępować bardzo ostrożnie, by nie narazić się na zarzuty związane z łamaniem prawa. W komunikacie wydanym przed sześcioma laty Państwowa Komisja Wyborcza odkreślała, że "zgodnie z Kodeksem wyborczym kampania wyborcza rozpoczyna się w dniu zarządzenia wyborów".
"Państwowa Komisja Wyborcza stwierdzała już wielokrotnie i przypomina po raz kolejny, że podejmowanie w okresie poprzedzającym zarządzenie wyborów działań promujących przyszłych kandydatów jest niezgodne z zasadami prowadzenia kampanii wyborczej. Działania takie naruszają zasadę równości kandydatów i komitetów wyborczych, są sprzeczne z zasadami dobrze pojmowanej kultury politycznej i są powszechnie odbierane jako obejście prawa nie tylko przez osoby, promujące się w ten sposób, ale także przez organizacje, z którymi osoby te są związane" - przekazała w 2017 r. PKW. Wskazywała również, że "przedwczesne rozpoczęcie kampanii wyborczej może zostać uznane za naruszenie zasad finansowania kampanii, a w konsekwencji doprowadzić do odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego oraz odpowiedzialności karnej".