Most w Tylmanowej w Małopolsce, który jest od blisko pół roku czynny, dopiero wczoraj został otwarty przez premiera Mateusza Morawieckiego. Do tej sprawy - pół żarem, pół serio - odniósł się na antenie TVN24 Cezary Tomczyk.
Poseł KO, który rozmawiał z reporterem TVN24 Radomirem Witem na korytarzu sejmowym, zwrócił uwagę na "słynną kotarę, która powstała po tak zwanym puczu sejmowym". - To spuścizna byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego - przypomniał.
Chodziło o wydarzenia z 2016 roku, gdy w związku z planami ograniczenia pracy dziennikarzy w Sejmie korytarz ten był niedostępny dla mediów.
- Ja proponuję, żebyśmy wzorem pana premiera Morawieckiego otworzyli ten korytarz - powiedział Tomczyk i zaciągnął kotarę.
- Szanowni państwo, chciałbym dokonać uroczystego otwarcia korytarza sejmowego. Budynek odbudowany po wojnie, tutaj jest kotara. W związku z tym dokonujemy uroczystego otwarcia - podsumował ironicznie, zaciągając kotarę z powrotem.
Jak uznał, mniej więcej taki manewr zrobił pan premier Morawiecki. W jego ocenie jest to ''nie tylko śmieszne, nie tylko żenujące, a niegodne polskiego premiera''.
Premier Mateusz Morawiecki 18 maja wieczorem gościł w Tylmanowej, gdzie wziął udział w uroczystości otwarcia mostu. Obiekt oddano jednak do użytku już w grudniu ubiegłego roku, co na swoim Facebooku udokumentował wójt gminy Ochotnica Górna Tadeusz Królczyk. Ponadto z okazji wizyty szefa rządu w czwartek most był od rana zamknięty. Mieszkańcy podkreślali, że sama wizyta premiera im nie przeszkadza, ale zamknięcie mostu, by Morawiecki mógł go oficjalnie otworzyć, utrudniło im życie na ten jeden dzień. Wydarzenie nazywają więc "propagandową hucpą" z czasów PRL i twierdzą, że jest to "po prostu śmieszne".
Decyzji o oficjalnym otwarciu broni wójt Tadeusz Królczyk. - Nie widzę w tej sytuacji niczego dziwnego. Otwarcie techniczne a oficjalne to dwie różne rzeczy. To pierwsze zawsze robi się jak najszybciej, by mieszkańcy mogli z nowej inwestycji korzystać. Z kolei otwarcie oficjalne to uroczystość, na której chcemy podziękować wszystkim projektantom, wykonawcom czy instytucjom, które wsparły nas finansowo. Od początku planowaliśmy, że uroczyste otwarcie i poświęcenie mostu nastąpi wiosną. Wówczas jednak nie wiedzieliśmy dokładnie kiedy - powiedział Onetowi urzędnik.
Również zdaniem Łukasza Kmity, wojewody małopolskiego oficjalne otwarcie ma sens. A to dlatego, że oprócz mostu w zakres inwestycji zalicza się też budowa dróg dojazdowych i rozbudowę drogi gminnej. "Będzie to największa kwotowo inwestycja w historii gminy Ochotnica Dolna" - pisze urząd, który dodaje, że projekt otrzymał rządowe wsparcie. Kluczowym słowem jest tu "będzie", bo wcześniej urząd wojewódzki poinformował, że "do tej pory nie było oficjalnego otwarcia i prezentacji pełnego zakresu inwestycji, która cały czas jest w toku". Mateusz Morawiecki otworzył więc już ukończony i otwarty most i całą inwestycję, które jeszcze nie ukończono.