Starcie Roberta Mazurka z ministerką Maląg w RMF FM. "Pani w ogóle nie słyszy i nie widzi"

Katarzyna Rochowicz
- Moje koleżanki nie narzekają - w ten sposób na antenie RMF FM ministerka rodziny i polityki społecznej skomentowała zarobki nauczycieli. Podczas rozmowy doszło także do starcia z prowadzącym w kwestii obniżenia VAT-u na ubrania dziecięce. - To jest nieprawdopodobne, proszę państwa. Można przyjść do studia z faktem i spotkać panią minister Marlenę Maląg, która w ogóle nie słyszy, nie widzi - mówił Robert Mazurek.

Ministerka rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg we wtorek była gościnią w RMF FM. Podczas rozmowy prowadzący Robert Mazurek poruszył kwestię oświaty. - Ma pani jeszcze przyjaciół nauczycieli, nauczycielki? - zapytał, na co ministerka odparła, że jest nauczycielką i myśli, że ma przyjaciół z tej branży. - To jak bardzo cieszą się oni z podwyżek, które oferuje im minister Czarnek? - zapytał Mazurek. Maląg jednak zaczęła opowiadać o Karcie Nauczyciela i minimalnych stawkach. - Nieprawdopodobne - skomentował dziennikarz tę wymijającą odpowiedź.

Zobacz wideo Neumann: Musimy przebudować cały system edukacji

- Pytam o koleżanki, co one pani mówią? - dopytywał. - Moje koleżanki nie narzekają - odpowiedziała w końcu Maląg. - Można naprawdę mówić, że szklanka jest do połowy pusta, do połowy pełna. Powiem tak, że mam sporo koleżanek i nikt nie narzeka. Oczywiście każdy by chciał zarabiać więcej. My stwarzamy warunki, aby te zarobki nauczycieli były jak najwyższe - dodała, podkreślając jeszcze raz, że "jej koleżanki nie narzekają na zarobki". 

 

Starcie Mazurka z ministerką Maląg. "Pani w ogóle nie słyszy"

Wcześniej prowadzący próbował uzyskać również informacje od ministerki ws. obniżenia VAT-u na ubranka dziecięce do 0 proc., co było obiecywane przez rząd PiS w 2015 roku. Nie zostało to jednak wprowadzone, mimo że - według późniejszych ustaleń unijnych - taki podatek mógłby zostać obniżony, co prawda nie do zera, ale do 5 proc. Mazurek pytał polityczkę, dlaczego PiS nie wrócił do tego projektu.  - Nie zrobiliście tego, chociaż było to możliwe. Kwestia jednej ustawy: obniżenie VATU-u z 23 do 5 proc. Każde ubranko mogłoby być o 1/5 tańsze - mówił dziennikarz. Marlena Maląg zaczęła jednak wymieniać osiągnięcia rządu w kwestii pomocy rodziny. - Ale nie wprowadziliście tego prawda? Zgodzi się pani? - dopytywał Mazurek, usłyszał jednak o "wielu innych rzeczach". - To jest nieprawdopodobne, proszę państwa. Można przyjść do studia z faktem i spotkać panią minister Marlenę Maląg, która w ogóle nie słyszy, nie widzi. Pani jest w tym momencie jak te małpki buddyjskie: nie słyszę, nie widzę i nie mówię - zripostował Mazurek. 

***

Więcej o: