Sławomir Neumann w Gazeta.pl: Kaczyński obiecuje rzeczy, jak Zagłoba Inflanty. My mówimy: Sprawdzam

- To nie jest zaskakujący pomysł. Mamy jasną strategię: to, co dane, nie będzie odebrane - to po pierwsze. Po drugie - inflacja jest na tyle wysoka, że ta rewaloryzacja się należy wszystkim - powiedział Sławomir Neumann, poseł Platformy Obywatelskiej w Porannej Rozmowie Gazeta.pl.
Zobacz wideo Poranna Rozmowa Gazeta.pl. Gościem poseł PO Sławomir Neumann

Sławomir Neumann zasiada w Sejmie od 2007 r. W latach 2012-2015 był wiceministrem zdrowia, a w latach 2015-2019 szefem klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Wśród tematów wtorkowego wydania Porannej Rozmowy Gazeta.pl znalazła się m.in. zapowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotycząca podwyższenia 500 plus, a także inne propozycje partii rządzącej oraz opozycji przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

PiS zapowiada waloryzację 500 plus. "Kaczyński obiecuje rzeczy, trochę jak Zagłoba Inflanty"

W niedzielę prezes PiS zapowiedział, że w przyszłej kadencji Sejmu jego partia podwyższy wypłacaną rodzinom z dziećmi kwotę 500 zł do 800 zł. Dzień później przewodniczący PO Donald Tusk zaproponował natomiast, by do tej waloryzacji doprowadzić jeszcze w tym miesiącu. Premier Mateusz Morawiecki niedługo potem zaznaczył w rozmowie z Polsat News, że jego ugrupowanie "nie będzie tańczyć tak, jak zagra Donald Tusk". W Porannej Rozmowie Gazeta.pl Sławomir Neumann został zapytany o plany wprowadzenia 800 plus. - To nie jest zaskakujący pomysł. Mamy jasną strategię: to, co dane, nie będzie odebrane - to po pierwsze. Po drugie - inflacja jest na tyle wysoka, że ta rewaloryzacja się należy wszystkim - powiedział poseł, oceniając, że "wielu ludziom pomoże". Jacek Gądek zapytał Sławomira Neumanna, dlaczego Platforma Obywatelska nie zgłaszała projektu ustawy w tej sprawie. - Nie składaliśmy, bo uznaliśmy, że to nie jest nasz program. 500 plus zostawmy, nikt tego programu nie zabierze. Mamy lepsze rozwiązanie, które powinno być według nas bardziej aktywizujące kobiety i dające szanse na zwiększenie dzietności, w postaci "babciowego" - odparł.

Prowadzący poruszył kwestię wprowadzenia programu 800 plus już od 1 czerwca. - Mamy siedem lat doświadczeń z 500 plus i wiemy, że nie jest to program, który zwiększy demografię w Polsce, a takie było założenie. (...) My mówimy, że trzeba znaleźć rozwiązanie, które będzie rzeczywiście prodemograficzne i to jest nasze "babciowe" - odpowiedział polityk PO. Jak dodał, "prawda jest taka, że 500 plus stał się programem wspierającym rodziny". - Każdy z nas traci dwie pensje rocznie na dodatkowy podatek inflacyjny, to taka rewaloryzacja świadczenia nie jest czymś złym - powiedział. - Kaczyński obiecuje rzeczy, trochę jak Zagłoba Inflanty, dlatego my mówimy: sprawdzam. Jesteśmy na to gotowi - podsumował poseł.

Jacek Gądek zapytał również polityka o zapowiedź darmowych leków dla osób poniżej 18. roku życia i powyżej 65. roku życia. - To są kolejne Inflanty, które Kaczyński powtarzał. (...) Mamy bezpłatne leki dla seniorów 75+, które nie istnieją de facto, więc rozszerzymy te nieistniejące leki dla 65+ i jeszcze damy dzieciom. Dajemy coś, czego nie ma - odpowiedział Neumann. Na stwierdzenie dziennikarza czy twierdzi, że PiS "ściemnia", odparł: "Łże po prostu i są na to dowody". - Leki wprowadzone dla seniorów przez PiS nie działają od lat. To jest tylko pustym hasłem. Dzisiaj seniorzy mają problem z wykupieniem leków - mówił poseł.

Plany Platformy Obywatelskiej. Trzaskowski na prezydenta, Tusk na premiera

Podczas rozmowy poruszono również propozycję Donalda Tuska o zwiększeniu kwoty wolnej o podatku z 30 tysięcy na 60 tysięcy dla osób zarabiających 6 tysięcy brutto. Gądek zauważył, że koszt wprowadzenia tej zmiany jest duży, ponieważ rzędu 35 miliardów złotych, co stanowi więcej niż wprowadzenie 800 plus. - Chcemy, aby nasze propozycje wspierały osoby aktywne. Pokazujemy rozwiązania, które mają prowadzić do wniosku, że "praca się opłaca". To są rozwiązania, jak to "babciowe", które pozwalają wrócić na rynek pracy. (...) A jednocześnie te 1500 złotych "babciowego" dla osoby, która pracuje, będzie oddane w składkach i podatkach. Zwiększenie podatku dochodowego to jest koszt, ale to jest po to, żeby ludzie chcieli pracować - mówił Neumann. - Czasy się zmieniają i otoczenie się zmienia. Musimy szukać elastycznych narzędzi. Jednym z nich jest wsparcie kobiet w powrocie na rynek pracy oraz wsparcie ludzi pracujących, aby opłacało się iść do pracy - mówił polityk o programie Platformy Obywatelskiej.

Neumann został zapytany także, czym różniłyby się kolejne rządy Platformy Obywatelskiej od tych z lat 2007-2015. - Trafiliśmy wtedy na trudny okres i kryzys finansowy. Przejęliśmy Polskę w okresie, gdzie też nie były wykorzystywane fundusze europejskie. Będziemy musieli nadrobić ten stracony czas. (...) Nie było zdewastowanego systemu sprawiedliwości, systemu edukacji. Ochrona zdrowia nie piszczała w długach - mówił Neumann. - Nasze zadania są inne niż wtedy. Musimy przywrócić pozycję Polski w Europie, czego nie musieliśmy robić - odparł. Jak dodał poseł, pozycja międzynarodowa naszego kraju to kwestia priorytetowa, a także przywrócenie niezależnego sądownictwa i prokuratury. - Rządy PO wprowadzą politykę proaktywną. Będziemy wspierać ludzi, którzy są aktywni - podsumował Neumann. - Będziemy starali się odbić pałac prezydencki. Nie widzę mocniejszego kandydata [niż Rafał Trzaskowski - red.] - odparł Neumann. W kwestii urzędu premiera, polityk odpowiedział, że oczywistym wyborem jest Donald Tusk. Jak podsumował, "walczą o wygraną z PiS-em". 

***

Więcej o: