Rakieta pod Bydgoszczą. Jest komunikat BBN ws. decyzji personalnych w wojsku

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego wydało komunikat ws. rakiety znalezionej pod Bydgoszczą. "Informacje, w posiadaniu których jest aktualnie Prezydent RP, nie uzasadniają podjęcia decyzji personalnych dotyczących najwyższej kadry dowódczej Wojska Polskiego, a ponadto Prezydentowi RP nie przedstawiono żadnego wniosku w tej sprawie" - podkreśla BBN.

W komunikacie Biura Bezpieczeństwa Narodowego poinformowano, że szef BBN Jacek Siewiera "26 kwietnia 2023 r. ok. godz. 20.15 [...] został poinformowany przez wicepremiera, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka o znalezieniu w lesie pod Bydgoszczą niezidentyfikowanego obiektu wojskowego, który może być pociskiem manewrującym produkcji rosyjskiej, noszącym cechy długotrwałej ekspozycji na czynniki środowiskowe w miejscu odnalezienia".

Zobacz wideo Tusk nazywa Błaszczaka "tchórzem". "To nie jest kabaret, to jest dramat!"

Szczątki obiektu wojskowego pod Bydgoszczą. Jest komunikat BBN

"Prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda został o tym fakcie poinformowany niezwłocznie – ok. godz. 20.30 (godz. 2.30 czasu lokalnego w Mongolii, gdzie Prezydent przebywał z wizytą), w bezpośredniej rozmowie przy użyciu łączności specjalnej. Uprzednio informacja została poddana weryfikacji w jednej ze służb specjalnych. Prezydent RP polecił w trybie pilnym przygotowanie w BBN spotkania, które odbyło się o godz. 9.00 (27 kwietnia 2023 r.) i miało charakter niejawny. Jego celem było ujednolicenie wiedzy zaangażowanych organów. Zwierzchnik Sił Zbrojnych zażądał od właściwych służb i resortów przekazania informacji" - czytamy. 

Posłowie opozycji Cezary Tomczyk i Tomasz Siemoniak podczas konferencji prasowej ws. wniosku do prokuratury dot. finansowania partii Ziobry 'Solidarna Polska' (ostatnio zmienił jej nazwę na 'Suwerenna Polska'). Warszawa, 3 listopada 2022 r. Rakieta znaleziona w lesie pod Bydgoszczą. KO zawiadamia prokuraturę

W komunikacie BBN podkreślono, że od chwili "powzięcia informacji" na temat zdarzenia prezydent jest "na bieżąco informowany o wynikach prowadzonych działań". "Do dziś (12 maja 2023 r.) do Biura Bezpieczeństwa Narodowego nie wpłynęły wnioski będące przedmiotem wczorajszej (11 maja 2023 r.) konferencji prasowej wicepremiera, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Gdy taki dokument wpłynie do BBN, zostanie poddany szczegółowej analizie, a wnioski zostaną niezwłocznie przedstawione Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych" - pisze BBN.

"Informacje nie uzasadniają podjęcia decyzji personalnych dot. najwyższej kadry WP"

Dalej podkreślono: 

Informacje, w posiadaniu których jest aktualnie Prezydent RP, nie uzasadniają podjęcia decyzji personalnych dotyczących najwyższej kadry dowódczej Wojska Polskiego, a ponadto Prezydentowi RP nie przedstawiono żadnego wniosku w tej sprawie. W ocenie Prezydenta RP konieczne jest odpowiedzialne działanie w celu uniknięcia podejmowania pochopnych decyzji. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego prowadzi działania zmierzające do ustalenia pełnych okoliczności zdarzenia.

W komunikacie nie przekazano, czy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zostało poinformowane o zdarzeniu z 16 grudnia. To wtedy, o czym mówił na czwartkowej konferencji Mariusz Błaszczak, strona polska otrzymała od strony ukraińskiej informacje o obiekcie. 

Mariusz Błaszczak obwinia dowódcę operacyjnego. Gen. Piotrowski odpowiada

Resort obrony narodowej pod koniec kwietnia poinformował, że w miejscowości Zamość w pobliżu Bydgoszczy znaleziono "szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego". Osobisty nadzór nad dochodzeniem w tej sprawie sprawuje minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. W czwartek szef MON powiedział, że Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych zaniechał poinformowania ministra obrony narodowej i innych osób oraz służb o pojawieniu się w polskiej przestrzeni powietrznej niezidentyfikowanego obiektu. 

W piątek Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych generał Tomasz Piotrowski opublikował oświadczenie. "Chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek, o to, abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje" - czytamy na stronie Wojska Polskiego wypowiedź generała Piotrowskiego. W opublikowanym komunikacie Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych podkreślił, że obecnie Polska oraz Siły Zbrojne znajdują się w wyjątkowych okolicznościach pod względem bezpieczeństwa. Zaznaczył, że ważne jest to, aby nie dawać się dzielić na grupy. "Abyśmy przeciwnikowi nie dawali pożywki, nie dawali się dzielić na grupy, bo ten przeciwnik już tylko na to czeka" - przekazał generał Tomasz Piotrowski.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski Kwaśniewski: Dawno nie słyszałem tylu sprzecznych informacji. Coś kręcą

"Od września 2018 roku, przyjmując obowiązki powiedziałem, że świadom jestem zagrożeń, niebezpieczeństw i nie ustanę nigdy w dbaniu o bezpieczeństwo naszego Narodu, naszego kraju, naszych obywateli. Od tamtego dnia, każdego dnia staram się wywiązywać ze swoich obowiązków" - tłumaczył generał. "Chcę Państwa też zapewnić - mam taką wiedzę i świadomość - że w Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, którzy każdego dnia robią dokładnie to samo. Wstając rano, patrząc w lustro pytają się czy zrobili wystarczająco dużo i czy zrobili wszystko dla bezpieczeństwa państwa i którzy każdego dnia starają się być coraz doskonalsi, coraz lepsi, żeby zadbać o nasze wspólne bezpieczeństwo, by Polska byłą bezpieczniejsza i stabilniejsza. Wierzę głęboko, że żyjemy w Państwie, które jest silne i sprawiedliwe. Wierzę też głęboko we wszystkich Polaków, że jesteśmy w tej chwili w stanie pokazać przy nadchodzącym zagrożeniu ze wschodu, że jesteśmy świadomi, że żyjemy w kraju demokratycznym, że wiemy co to jest wymiar sprawiedliwości i nie ulegniemy złym emocjom. Bardzo serdecznie za to dziękuję." - podkreślił.

***

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: