Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził w czwartek, że w Polsce mają miejsce praktyki związane z "seksualizacją dzieci", nawet tych w wieku przedszkolnym. - Oczywiście nie wszędzie, ale nie ma bardzo wyraźnej bariery prawnej, która prowadziłaby do tego, że tego rodzaju przedsięwzięcia byłyby zatrzymywane, uniemożliwiane - dodał.
- Stąd społeczna inicjatywa ustawy, nie ze strony polityków, tylko rodziców, żeby taka ustawa została uchwalona, bo naprawdę, jeżeli ktoś powinien być w Polsce chroniony najbardziej, zdecydowanie są to dzieci. Różnego rodzaju dziwne pomysły nie mogą być realizowane kosztem dzieci. Dorośli mogą podejmować własne decyzje, odnoszące się do tego, co robią, czego chcą słuchać, z czym chcą mieć kontakt - mówił Jarosław Kaczyński. Dodał, że ograniczenia mają być realizowane przez władze szkolne, przedszkolne, samorządowe, kuratoria oraz związane z uprawnieniami rodziców.
- Nie tak dawno przyszła do mnie matka i powiedziała, że dziecko wróciło z przedszkola spłakane. W końcu rodzice przy dłuższej rozmowie rodzice dowiedzieli się, skąd ten płacz. Pani na zajęciach prosiła, żeby dzieci się przebierały: chłopcy za dziewczynki, a dziewczynki za chłopców, dostały kosmetyki do malowania, zostały wymalowane, potem zrobiono tym dzieciom zdjęcie. Kiedy matka zobaczyła zdjęcie syna umalowanego jak kobieta, przebranego za dziewczynkę, rozpłakała się i wiedziała już, skąd te łzy u tego dziecka. Stąd postanowiłam, że trzeba coś z tym zrobić - mówiła marszałkini Sejmu Elżbieta Witek. Dodała, że do szkół i przedszkoli wchodzą "różne organizacje nieprzygotowanych ludzi i nieuprawnionych do tego, by próbowały wychowywać dzieci i to niezgodnie z wartościami, które wyznajemy". - Konstytucja RP gwarantuje rodzicom prawo do wychowywania dzieci zgodnie z wartościami, jakie wyznają. Musimy tego prawa przestrzegać - stwierdziła Elżbieta Witek.
Przypomnijmy: w kwietniu w Sejmie zarejestrowano komitet inicjatywy ustawodawczej "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców". Trwa zbiórka podpisów. Pełnomocniczką komitetu jest Karolina Paleń, radna PiS ze Stalowej Woli. Projekt zakłada m.in., że dyrektor szkoły będzie musiał uzyskać szczegółowe informacje o planowanych działaniach organizacji przed jej pojawieniem się na terenie placówki. Kontrolę takiej organizacji będzie mogła prowadzić również Rada rodziców. Udział w zajęciach prowadzonych przez organizacje ma być możliwy tylko po uzyskaniu pisemnej zgody rodziców.