Glapiński zarzuca Tuskowi "mściwość i pamiętliwość". "Agresywnie mnie atakuje"

Przewodniczący PO Donald Tusk jest "mściwy i pamiętliwy" - stwierdził w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes NBP Adam Glapiński. Według Glapińskiego powodem niechęci Tuska są taśmy dotyczące odwołania rządu Jana Olszewskiego.

- Dlaczego Tusk mnie tak agresywnie, nielogicznie atakuje? (..) Tusk jest osobą niezwykle mściwą i pamiętliwą. Jedną z większych zadr, która w nim tkwi, jest to, że przekazałem Jackowi Kurskiemu taśmy z nagraniem "Nocnej zmiany", tj. kulis zmowy obalania po kryjomu rządu premiera Olszewskiego, na podstawie czego powstał film - powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską" prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.

Zobacz wideo Po Tusku za przekroczenie uprawnień będzie ścigany Pawlak? Piotrowska-Oliwa: Lista będzie długa

Prezes NBP stwierdził, że "Tusk od tego momentu nie może już przedstawiać się jako polityk antykomunistyczny, który dąży do normalnej, wolnorynkowej, liberalnej, demokratycznej i wolnej Polski". - W filmie pokazane jest, jak Tusk knuje z tajnymi współpracownikami SB, by obalić pierwszy od wojny światowej, legalnie powołany rząd niekomunistyczny. Rzecz jasna rząd ten miał liczne słabości, ze względu na okoliczności, w jakich powstawał. Ale przecież można go było wzmacniać i mógłby on dokonać w Polsce przełomowych, daleko idących zmian. Obalono go w momencie, gdy można było czyścić Polskę z pozostałości komunistycznych. A dzięki Tuskowi uniemożliwiono dokonanie tego procesu - mówił Adam Glapiński.

Donald Tusk o odwołaniu rządu Jana Olszewskiego

Do kwestii odwołania rządu Jana Olszewskiego Tusk odniósł się podczas ubiegłotygodniowego spotkania w Tarnobrzegu. - Wiecie, że w telewizjach prawicowych czy portalach, zawsze jak jest 4 czerwca, to się przypomina odwoływanie rządu Jana Olszewskiego. Chcę tu powiedzieć i ciekaw jestem, czy publicznie pan prezes Kaczyński zaprzeczy. Nikt mi tak często nie mówił tak złych rzeczy o rządzie Jana Olszewskiego jak Jarosław Kaczyński, właśnie wtedy, w tym roku, kiedy odwoływaliśmy rząd Jana Olszewskiego - stwierdził lider PO.

Jak dodał Tusk, Kaczyński mówił "o Janie Olszewskim, jako o bardzo zapiekłym polityku, który nie jest zdolny do żadnego, najmniejszego porozumienia". - Rząd Jana Olszewskiego był rządem mniejszościowym i bardzo nieudolnym pod każdym względem. (...)  Osobiście ceniłem Olszewskiego z lat działalności opozycyjnej za komuny. Był szlachetnym człowiekiem. Nie nadawał się na stanowisko premiera i to nie była odosobniona opinia, jak państwo być może pamiętacie - stwierdził były premier.

Szczupak złowiony przez Wojciecha Koprowskiego Prawdziwa bestia. Nikt w Polsce nie złowił większego okazu przez 50 lat

- Problem polega na tym, że wtedy po prostu w Sejmie uznano i przedstawiono wszystkie powody, dla których rząd Jana Olszewskiego został odwołany, w procedurze demokratycznej: jest wotum nieufności, posłowie głosują, rząd jest odwołany. Wiecie, kto tak naprawdę w Polsce obalał premiera? Jarosław Kaczyński, kiedy gratulował pani premier Beacie Szydło, że jest świetna i ona była szczęśliwa na mównicy sejmowej, nie wiedząc, że w nocy on już wyśle informację, po tym słynnym hymnie pochwalnym na jej temat, że ona już nie jest premierem - mówił Donald Tusk.

6 grudnia 1991 Sejm I kadencji na wniosek prezydenta powołał Jana Olszewskiego na stanowisko premiera, a 23 grudnia jego gabinet uzyskał wotum zaufania. Rządził niecałe pół roku. Jego rząd upadł 5 czerwca 1992 roku, po tak zwanej "nocy teczek". Głosowanie wniosku o wotum nieufności rządu Olszewskiego zostało wówczas przyspieszone przez działania Antoniego Macierewicza w ramach lustracyjnej uchwały Sejmu i sporządzeniem tak zwanej "listy Macierewicza".

***

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: