Kłótnia Kukiza z Gasiuk-Pihowicz. W postach "Mateuszek", "Donaldzik" i "z czego się cieszysz?"

Sejmowa komisja sprawiedliwości przerwała prace nad ustawami o sądach pokoju. Kamila Gasiuk-Pihowicz poinformowała o tej decyzji w mediach społecznościowych, krytykując jednocześnie działalność Pawła Kukiza. Polityk nie pozostał dłużny posłance. "I z czego się cieszysz?" - Kukiz napisał do Gasiuk-Pihowicz, którą nazwał "Myszką".

26 kwietnia w Sejmie odbyło się posiedzenie komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Na wniosek Kamili Gasiuk-Pihowicz, która jest wiceprzewodniczącą komisji, postanowiono przerwać prace nad projektami ustaw o sądach pokoju. Gasiuk-Pihowicz poinformowała o tym na Twitterze. Jej post zapoczątkował ostrą wymianę zdań z Pawłem Kukizem.

Zobacz wideo Kwiatkowski o sędziach pokoju: Tu są wątpliwości natury konstytucyjnej

Kłótnia Gasiuk-Pihowicz z Kukizem dotycząca sądów pokoju. "Czas kończyć tę szopkę"

Kamila Gasiuk-Pihowicz zasugerowała, że procedowanie ustawy o sądach pokoju to element porozumienia zawartego między PiS a Pawłem Kukizem. "Opozycja wygrywa głosowanie w komisji sprawiedliwości! Procedowanie nad ustawą o sądach pokoju (a raczej świętego spokoju z Kukizem) odroczone! 4 mln zł na fundację już przelane, a miejsca kukizowców na listach PiS zaklepane. Czas kończyć tę szopkę" - napisała posłanka.

Jej post spotkał się z reakcją Kukiza. Polityk stwierdził, że Gasiuk-Pihowicz działa na niekorzyść obywateli, blokując prace nad ustawą. Kukiz nazwał przy tym posłankę "Myszką", nawiązując do wypowiedzi Krystyny Pawłowicz z 2016 r. Pawłowicz użyła wówczas w stosunku do Gasiuk-Pihowicz określenia "myszka-agresorka".

"I z czego się cieszysz? Że w koalicji z Ziobro blokujesz Obywatelom prawo do bezpośredniego wybierania sędziów rozstrzygających ich najprostsze spory? Że razem z Ziobrą blokujesz obniżenie progów w referendach lokalnych? I zwróć dług Nowoczesnej, bo to dopiero szopka, Myszko" - napisał Kukiz.

Gasiuk-Pihowicz do Kukiza: Albo nie umiesz czytać, Paweł, albo nie rozumiesz, co czytasz

Na tym spór się nie zakończył. Posłanka przekonywała, że wprowadzenie sądów pokoju, wbrew opinii Kukiza, nie będzie rozwiązaniem korzystnym dla obywateli. "Albo nie umiesz czytać, Paweł, albo nie rozumiesz, co czytasz. Sędziowie nie będą wybierani przez obywateli, tylko przez koleżankę Ziobry i Dudę, po kontrasygnacie Mateuszka kłamczuszka" - odpowiedziała Gasiuk-Pihowicz.

Kukiz odparł, że "ani Duda, ani Mateuszek nie mają dożywotnio zagwarantowanych urzędów. Idąc Twoim tokiem rozumowania, równie dobrze za dwa lata mogą być wybierani przez Rafałka (tu mi się genderowo rymuje) i Donaldzika obłudnika".

Gasiuk-Pihowicz uznała, że słowa Kukiza świadczą o słuszności argumentów posłanki. "Czyli jednak to nie obywatele wybiorą. Dziękuję. Na marginesie, mógłbyś któregoś razu pojawić się na komisji i opowiedzieć coś o tym projekcie. Chyba, że już nie jest on taki ważny dla Ciebie. Deal już zaksięgowany" - stwierdziła Gasiuk-Pihowicz. Wymianę zdań zakończył Paweł Kukiz, pisząc: "Albo nie umiesz czytać, Kamila, albo nie rozumiesz, co piszesz. Ci sędziowie mają być wybierani bezpośrednio przez obywateli. Zweryfikowani przez KRS. Dziś - według Ciebie - koleżankę Ziobry, a kiedyś (może) jakiegoś Twojego kolegę. Mianuje prezydent. Dziś Duda, za dwa lata inny. Jasne?".

Więcej o: