O sprawie poinformował Onet. W rozmowie z portalem Aleksandra Gajewska powiedziała, że udostępniono TVP sygnał z transmisji wydarzenia, ale nie godzi się na współpracę ze względu na "szczucie i manipulacje". - My nie współpracujemy z TVP. Udostępniamy im sygnał, mają dostęp do tego, żeby ściągać sobie oficjalne nagrania - powiedziała Gajewska. - Ale dopóki zachowują się w taki sposób, jak się zachowują, póki nie przepraszają za to, co zrobili w sprawie naszej posłanki, to tym bardziej nie będziemy się godzić na to, żeby stali między nami, żeby wchodzili w tłum ludzi, żeby szczuli na innych ludzi. Nasze stanowisko jest niezmienne - dodała. Jak powiedziała, "nie pozwalamy im na manipulacje, na podchodzenie tutaj do ludzi, na podjudzanie ich, na nagrywanie ich".
W czwartek w Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Kleosinie odbyło się spotkanie otwarte z Donaldem Tuskiem. Szef PO mówił m.in. o demografii. - Mniej więcej wiadomo, jak wygląda dzietność dziś, ile ludzi się urodziło, ile w przyszłości będzie matek i ojców, a za kilkadziesiąt lat ile będzie wnuków, prawnuków. Za 70 lat, mniej więcej, będzie nas 28 milionów. I to zakładając, że przecież tutaj, tak czy inaczej, będą napływały różne grupy ludzi. (...) Mimo tego ten spadek liczebności będzie aż tak dramatyczny. To są prognozy międzynarodowe, to są badania, które dotyczą wszystkich państw i Polska niestety jest w jednej z najgorszych sytuacji w Europie, jeśli chodzi o dzietność - zaznaczył lider Platformy Obywatelskiej.
Tusk przedstawił też propozycję: - W prawie 1200 gminach w Polsce nie ma żadnego żłobka. To powinno być i będzie jedno z pierwszych zadań nowego rządu, żeby doprowadzić do tego, żeby w Polsce nie było ani jednej gminy, w której nie ma żłobka. To jest z mojej strony zobowiązanie - zapewnił. - To poczucie bezpieczeństwa, poczucie własnej godności, każe moim zdaniem szczególnie głośno domagać się szacunku i respektu dla kobiety, także w tych regionach Polski, gdzie niektórzy mylą tradycję, przywiązanie do historii z opresją wobec słabszego.