Tusk jeździ po Polsce, a w sondażach spadki? Lubnauer: Do wyborów idziemy, aby wyrwać Polskę z łap tych, co obsiedli wszystko

Gościnią czwartkowego wydania Porannej Rozmowy Gazeta.pl była posłanka Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Mówiła m.in. o kandydacie na premiera, zawetowaniu przez prezydenta komisji weryfikacyjnej ds. rosyjskich wpływów w Polsce oraz tłumaczyła zdeterminowanie Koalicji w nadchodzących wyborach, aby "wyrwać Polskę z łap tych, co obsiedli właściwie wszystko".
Zobacz wideo Poranna Rozmowa Gazeta.pl. Posłanka KO Katarzyna Lubnauer

Wśród tematów czwartkowego wydania Porannej Rozmowy Gazeta.pl będą m.in. zakaz importu ukraińskiego zboża, marsz organizowany w Warszawie przez Koalicję Obywatelską 4 czerwca, zbliżające się wybory parlamentarne.

Nasza rozmówczyni zapytana o wspólną listę podczas nadchodzących wyborów przyznała, że "nawet jeśli będzie, to ona już nuży Polaków", jednak dodała, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wciąż o niej mówi, bo jak podaje sondaż Super Expressu "jedna lista gwarantuje zwycięstwo". Jednocześnie podkreśla, że "nie da się nikogo zmusić do wspólnej listy", ale "nie wyklucza", że ostatecznie może dojść do takiego rozwiązania

Zapytana o spadki w sondażach Koalicji Obywatelskiej, Katarzyna Lubnauer przyznała, że PiS prowadzi, ale goni go Koalicja Obywatelska. Dodała, że partia dopiero rozpoczęła pracę w regionach i "nie jest nawet w połowie", dlatego na rezultaty trzeba poczekać. Posłanka przyznaje, że "nieudolność obecnej władzy powoduje nastroje antyukraińskie" dlatego Konfederacja, która "broni Polaków przed Ukraińcami" zyskuje w sondażach.

"PiS kryzysy zasypuje pieniędzmi. Doprowadza do kryzysu i mówi naprawimy to", tak było np. z węglem, uważa Lubnauer. Deklaruje, że jako Koalicja planują zostawić programy PiSu takie jak 500 plus czy 13-stą emeryturę, ale nie ma powodu budowania m.in. Pałacu Saskiego, "to jest rozdawnictwo". Nasza rozmówczyni w podobny sposób mówi o CPKNa razie "to łąka do koszenia" twierdzi Lubnauer. Przyznaje, że aktualnie nie jest zwolenniczką zakończenia tego projektu, ponieważ trzeba sprawdzić "co dalej z tym będzie" i dokonać niezbędnych analiz. 

System prawny w Polsce 

- Cofnięto nas o 20 lat jeśli chodzi o system prawny - mówi Lubnauer. "Wszystkie dokonania po wejściu do UE jak np. rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra czy niezależność sądów" decyzjami podjętymi przez rządzących zostały cofnięte. Przyznaje, że aktualnie nie jest możliwe szybkie wkroczenie Polski w strefę euro, ponieważ nasz kraj nie spełnia szeregu wymagań. Nawet w 2025 roku nasza inflacja nie będzie spełniać norm Unii Europejskiej według ekspertów, mówi posłanka. 

Marsz Koalicji Obywatelskiej

W temacie marszu 4 czerwca organizowanego w Warszawie przez Koalicję Obywatelską przyznała, że "będzie się cieszyć z każdej osoby, która przyjdzie". Twierdzi, że na zgromadzenie przyjdą także Polacy, którzy "nie są zaangażowani typowo politycznie". Dodaje, że marsz jest inicjatywą Koalicji Obywatelskiej, dlatego "jest otwarty dla wszystkich". Na pytanie, czy inni liderzy opozycji zostali zaproszeni, przyznaje, że "z liderami innych opozycji rozmawia Tusk", dlatego do niego trzeba kierować tego typu pytania. "Nie mam żadnych wątpliwości, że ze strony Koalicji Obywatelskiej jest zawsze chęć współpracy, wspólnej listy, wspólnych działań jak np. ostatnio wotum nieufności przygotowane przez lewicę wobec Czarnka, pod którym się podpisaliśmy" - mówi posłanka. Dodaje, że "nawet jeśli nie będzie wspólnej listy, której jesteśmy zwolennikami, musi być jasny sygnał dla Polaków. Myślimy wspólnie, chcemy wspólnie rządzić w Polsce po wyborach, wobec tego nie ma wroga na opozycji".

- Jestem głęboko przekonana, że my wygramy te wybory. Wierze w wygraną, Dużo robimy, pracujemy i jeżeli nasi przyszli współ koalicjanci się poukładają, to wygramy te wybory. Ale robienie listy ministrów albo porozumienia powyborczego uważam za przedwczesne - mówi Katarzyna Lubnauer. Dodaje, że do "wyborów idzie się po władzę, ale w tym wypadku najważniejsze jest to, że idzie się zmieniać Polskę i wyrwać ją PiSowi. Wyrwać ją z łap tych, co obsiedli właściwie wszystko".

Posłanka przyznała, że jej zdaniem Koalicja wygra wybory, ponieważ "jest duża mobilizacja po stronie opozycji" oraz przez to, że "PiS popełnia coraz więcej błędów". Dodaje, że w poprzednich wyborach Prawo i Sprawiedliwość miało "dobrą koniunkturę", ale aktualnie "mamy drożyznę, problem z ukraińskim zbożem, którego PiS nie potrafił rozwiązać i pokazał swoją nieudolność. Przypomnijmy, że z funkcji ministra rolnictwa zrezygnował Henryk Kowalczyk, który początkowo odpowiadał za porozumienie z rolnikami

Donald Tusk na premiera

Jako największy atut Koalicji Obywatelskiej posłanka wskazuje doświadczonych członków klubu, dużą aktywność w punktowaniu PiSu oraz aktywnych samorządowców takich jak Rafał Trzaskowski. Na pytanie o kandydata na premiera przyznała, ze jej zdaniem powinien to być Donald Tusk.

- Układem, który jest najbardziej prawidłowym w demokracjach, to jest kiedy lider partii największej zwyciężającej, czyli w tym wypadki lider Koalicji Obywatelskiej zostaje premierem rządu. Donald Tusk jest liderem PO, wydaje mi się, że jest naturalnym kandydatem na premiera - mówi Katarzyna Lubnauer. 

Posłanka dodaje, że jej zdaniem Rafałowi Trzaskowskiemu w poprzednich wyborach zabrakło funkcji, jaką obecnie pełnią media publiczne, które aktualnie ukazują "przekrzywiony obraz Tuska oraz Trzaskowskiego". Przyznaje, że jej zdaniem obecna kampania jest nieuczciwa, przywołała przykład, kiedy podczas wręczania czeków przez posłów PiSu w swoich regionach "drobnym druczkiem" jest napisane, skąd pochodzi finansowanie wspomnianego czeku, czyli z państwowych pieniędzy. 

Nasza rozmówczyni na pytanie o prezesa NBP Adama Glapińskiego i to czy zostanie wyprowadzony z budynku banku, przyznała, że jej zdaniem na pewno złamał prawo podczas słynnej rozmowy na molo w Sopocie. Jednak dodała, że "ma wątpliwości czy z aktualnym systemem prawnym" jest to w ogóle możliwe. Posłanka przypomniała o podwyżce, jaką dostał Glapiński w wysokości 18 proc. i przyznała, że "dobrze by było, jakby poszedł". Dodała, że jej zdaniem "zostanie wyprowadzona część z Trybunału Konstytucyjnego", która nie jest sędziami, a "dublerami". 

Komisja weryfikacyjna ds. rosyjskich wpływów w Polsce

Lubnauer zapytana o komisję weryfikacyjną ds. rosyjskich wpływów w Polsce nazwała ją "sądem kapturowym" i porównała do "dawnych metod sprawdzania, czy dana osoba była czarownicą". Dodała, że komisja jest niekonstytucyjna i ma na celu "polowanie na Tuska". Zapytana, czy liczy na weto prezydenta w tej sprawie, przyznała, że Andrzej Duda jest ostatnio lekceważony przez PiS, szczególnie po tym jak zawetował Lex Czarnek 1 i 2, dlatego nie wyklucza takiej opcji. 

Kim jest Katarzyna Lubnauer?

Katarzyna Lubnauer jest doktorką nauk matematycznych. Wykładała na Uniwersytecie Łódzkim. W 1993 r. związała się z Unią Demokratyczną, od 1994 r. był członkinią Unii Wolności (powstałej po połączeniu UD z Kongresem Liberalno-Demokratycznym). W latach 1998-2002 była radną Łodzi.

Zasiadała we władzach krajowych Unii Wolności, później (po przekształceniu) we władzach Partii Demokratycznej - demokraci.pl. W latach 2001 r. i 2005 r. bez powodzenia kandydowała do Sejmu. Poselski mandat uzyskała w 2015 r. z listy Nowoczesnej Ryszarda Petru. Kilka miesięcy po wyborach parlamentarnych została wiceprzewodniczącą ugrupowania.

Od listopada 2017 r. do listopada 2019 r. była przewodniczącą Nowoczesnej (obecnie jest wiceszefową partii). W wyborach w 2019 r. ponownie uzyskała mandat, tym razem z listy Koalicji Obywatelskiej. W Sejmie zasiada w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, Komisji Zdrowia, a także Podkomisji stałej ds. jakości kształcenia i wychowania oraz Podkomisji stałej ds. zdrowia psychicznego.

Więcej o: