Wybory kopertowe. Ruszył proces przeciwko Poczcie Polskiej. Pierwsza rozprawa po trzech latach

Po trzech latach w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się pierwsza rozprawa w procesie, który wytoczył Poczcie Polskiej działacz Fundacji Panoptykon Wojciech Klicki. Sprawa ma związek z organizacją wyborów kopertowych. Według Klickiego Poczta Polska nielegalne przetwarzała jego dane osobowe z rejestru PESEL.

Wybory prezydenckie w 2020 r. miały odbyć się pierwotnie 10 maja, a druga tura - 24 maja. Sejm przegłosował ustawę dotyczącą organizacji wyborów jedynie w formie korespondencyjnej. Eksperci i opozycja wskazywali, że takie rozwiązanie może być niezgodne z konstytucją. Poczta Polska zwróciła się wówczas do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast z wnioskiem o przekazanie danych ze spisu wyborców. Wielu włodarzy odmówiło ich udostępnienia. Poczta zwróciła się z tym wnioskiem 16 kwietnia, kiedy ustawa była jeszcze procedowana w Senacie. Dane z rejestru PESEL ostatecznie przekazał poczcie resort cyfryzacji. Kilka miesięcy później Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie ocenił, że decyzja premiera Mateusza Morawieckiego o wydaniu polecenia Poczcie Polskiej ws. przygotowań do wyborów nie miała odpowiedniej podstawy prawnej. Podobnego zdania była Najwyższa Izba Kontroli.

Zobacz wideo Współpraca na opozycji? Dziemianowicz-Bąk: Rozmawiamy, ale naszym zdaniem te rozmowy mogłyby iść sprawniej

Wojciech Klicki kontra Poczta Polska

W lipcu 2020 r. prawnik i wieloletni członek zespołu Fundacji Panoptykon Wojciech Klicki złożył pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie. Twierdził, że Poczta Polska naruszyła prawo do ochrony jego danych poprzez ich pozyskanie z rejestru PESEL oraz przetwarzanie w celu organizacji wyborów. "W obu operacjach sięgnięcia po dane (z gminnych spisów wyborców oraz z rejestru PESEL) poczta powoływała się na art. 99 tzw. ustawy covidowej, który pozwala jej pozyskiwać różne dane na potrzeby wyborów lub 'realizacji innych obowiązków'. Rzecz w tym, że w chwili wysłania żądań poczta nie była prawnie zobowiązana do przygotowywania wyborów" - wskazywała Fundacja Panoptykon. Poczta powoływała się też na decyzję Mateusza Morawieckiego.

Pozew przeciwko Poczcie Polskiej. Pierwsza rozprawa po trzech latach

Po blisko trzech latach od złożenia pozwu przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbyła się pierwsza rozprawa. Podczas wtorkowej rozprawy sąd przesłuchał Wojciecha Klickiego i pytał m.in. o to, dlaczego uważa, że Poczta Polska naruszyła jego dane osobowe i jaką krzywdę w związku z tym poniósł. "Nasz ekspert podkreślił to, co mówimy od trzech lat: w całej sprawie najbardziej rażące było to, że poczta pozyskała dane w celu organizacji wyborów. Nie chodziło o żadną błahostkę, tylko o najważniejsze wydarzenie w państwie demokratycznym. Poczta pozyskiwała dane na kilkanaście dni przed planowanym terminem wyborów, żeby - nie mając ku temu ani podstaw prawnych, ani nawet żadnego doświadczenia - zorganizować wybory prezydenckie" - czytamy w komunikacie fundacji. Sąd zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej i Ministerstwa Zdrowia z wnioskiem o przekazanie stanowisk ws. organizacji wyborów kopertowych. Potem Poczta Polska i Wojciech Klicki przedstawią swoje stanowiska końcowe i dojdzie do wydania wyroku.

Więcej o: