Radio ZET ujawnia kulisy spotkania z Elżbietą Witek. "Znała niepublikowane informacje"

Radio ZET ujawniło we wtorek nowe fakty dotyczące okoliczności pobytu w szpitalu męża marszałkini Sejmu Elżbiety Witek i zawiadomienia do prokuratury, które wpłynęło od rodziny zmarłej pacjentki. Jak podali dziennikarze, Elżbieta Witek znała imię i nazwisko osoby, która złożyła zawiadomienie. Ostatecznie prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.

Radio ZET podało we wtorek, że w trakcie przeprowadzonej 6 kwietnia rozmowy dziennikarzy z Elżbietą Witek, marszałkini "nie raz wymieniła nazwisko osoby składającej zawiadomienie do prokuratury, dotyczące śmierci pacjentki, która przez 8 dni nie mogła trafić na OIOM legnickiego szpitala". "Marszałek stwierdziła, że to osoba, która składa donosy. Elżbieta Witek znała też niepublikowane wcześniej informacje na temat wcześniejszych wydarzeń z udziałem tej osoby, które miały miejsce w szpitalu. Nie znamy formalnego trybu, w jakim Marszałek mogła wejść w posiadanie informacji o personaliach osoby, która złożyła zawiadomienie do prokuratury" - wskazuje Radio ZET. Prokuratura Okręgowa w Legnicy zaznacza, że nie informowała Prokuratury Krajowej w Warszawie o prowadzonym postępowaniu. Radio ZET do tej pory nie otrzymało od Elżbiety Witek i Prokuratury Okręgowej w Legnicy odpowiedzi na pytanie, skąd marszałkini miała informację na temat osoby składającej zawiadomienie do prokuratury.

Zobacz wideo Cymański o E. Witek i B. Szydło: Ja bym marzył, żeby jedna była premierem, a druga prezydentem

Mąż Elżbiety Witek od miesięcy przebywa w szpitalu

Przypomnijmy: na początku kwietnia Radio ZET opisało okoliczności leczenia w szpitalu w Legnicy Stanisława Witka, męża marszałkini Sejmu Elżbiety Witek. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie rodziny pacjentki, która zmarła, czekając przez osiem dni na miejsce na oddziale intensywnej terapii w tym szpitalu. W zawiadomieniu rodzina zmarłej twierdziła, że mąż polityczki powinien być objęty leczeniem paliatywnym. Prokuratura Okręgowa w Legnicy wydała 7 kwietnia decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez personel szpitala. NFZ przekazał, że wszystkie procedury dotyczące leczenia męża marszałkini są prowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami. "Czas pobytu pacjenta na oddziale jest uzależniony od decyzji lekarza. Są pacjenci hospitalizowani na oddziale intensywnej terapii dłużej niż rok. W ciągu ostatnich 5 lat takich pacjentów było 83" - przekazał Narodowy Fundusz Zdrowia.

Elżbieta Witek o artykule Radia ZET. Zapewnia, że nie zabiegała o specjalne traktowanie męża

Elżbieta Witek w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych podkreśliła, że jej mąż od dwóch lat jest w ciężkim stanie zdrowotnym. Zaznaczyła, że nigdy nie zabiegała o specjalne traktowanie małżonka, a wszystkie decyzje dotyczące leczenia pozostawiła lekarzom. Zapowiedziała również wystąpienie na drogę prawną w sprawie publikacji Radia ZET. W swoim oświadczeniu marszałkini Sejmu stwierdziła także, że odbyła z dziennikarzami Radia ZET - Radosławem Grucą i Mariuszem Gierszewskim - godzinną rozmowę, w której wyjaśniła wszystkie okoliczności. Grupa Eurozet potwierdziła, że do takiej rozmowy doszło, jednak - jak podkreślił rzecznik Michał Aleksandrowicz - Witek nie zgodziła się na zacytowanie żadnej wypowiedzi. Nie odpowiedziała jednocześnie na pytania złożone oficjalnie na piśmie.

Więcej o: