W środę Paweł Kukiz ocenił na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia, że "na pensje trzyosobowego zarządu Fundacji TVN idzie jedna czwarta z 4,5 mln zł przekazanych przez darczyńców w ramach 1 proc. podatku dochodowego". Na oskarżenie polityka natychmiast zareagowała Katarzyna Kolenda-Zaleska, która wezwała posła do wycofania się z oskarżeń wobec Fundacji TVN. - Przepraszam panią redaktor Kolendę-Zaleską, przepraszam również zarząd Fundacji TVN - odpowiedział na jej słowa Paweł Kukiz w piątkowym wywiadzie dla RMF FM. - Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Powiedziałem o kwocie 4,5 miliona, która wpłacana jest z 1 proc. podatku przez osoby prywatne na Fundację TVN i że jedna czwarta tych pieniędzy idzie na wypłaty dla zarządu - tłumaczył były muzyk na antenie rozgłośni. Przyznał, że w swojej wypowiedzi zawarł dwie nieprawdziwe informacje: środki zebrane z 1 proc. podatku Fundacja TVN w całości przeznacza na cele charytatywne, a pieniądze na wynagrodzenie zarządu pozyskuje z innych źródeł. Podkreślił, że zatem "nie jest to milion zł rocznie na trzyosobowy zarząd, tylko 580 tys. zł". - Przepraszam jeszcze raz - dodał Kukiz. "A nawet przyznał - powiedziałem nieprawdę. Doceniam @pkukiz. Prawda jest ważna" - przyjęła przeprosiny na Twitterze Katarzyna Kolenda-Zaleska.
W poprzednim tygodniu pisaliśmy o tym, że premier Mateusz Morawiecki miał przyznać fundacji Pawła Kukiza "Potrafisz Polsko!" prawie 4,3 mln zł dotacji z rezerwy budżetowej. Z informacji wp.pl wynika, że szef rządu zarządził to 10 lutego 2023 roku. Pieniądze mają posłużyć na działalność "Instytutu Demokracji Bezpośredniej", który jest "obywatelską kampanią edukacji społecznej na rzecz wyegzekwowania art. 4 Konstytucji". WP podkreślała, że środki przyznano z rezerwy budżetowej. Najwyższa Izba Kontroli oceniła, że to część budżetu, którą gabinet Mateusza Morawieckiego niewłaściwie dysponuje. Decyzja w sprawie przyznania środków fundacji Kukiza zapadła zaledwie cztery dni po wywiadzie, w którym przewodniczący koła poselskiego Kukiz'15 skarżył się na brak pieniędzy i przypominał, że przez kilka lat dopłacał do polityki z prywatnych środków. "SE" wskazywał z kolei, że Paweł Kukiz najpewniej wystartuje w wyborach parlamentarnych 2023 z list Prawa i Sprawiedliwości. Sam polityk zaznaczył, że "do tej pory współpracowało im się bardzo dobrze".