Wybory parlamentarne. Na straży staną neosędziowie i ludzie Zbigniewa Ziobry

Państwowa Komisja Wyborcza powołała w ubiegłym tygodniu 95 komisarzy. Wśród nich są głównie "zawdzięczający stanowiska Zbigniewowi Ziobrze", beneficjanci "dobrej zmiany w sądach", zwolennicy neo-KRS, a także ci, którzy współpracują z resortem sprawiedliwości. Już jesienią staną na straży wyborów parlamentarnych.

Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) powołała 27 marca komisarzy na nową kadencję. Sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW, w rozmowie z RMF FM powiedział, że kandydowało 150 osób. Spośród nich zostało wyłonionych 95. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" przeanalizowali wszystkie nominacje. "Ponad połowa - 60 - to komisarze powołani jeszcze w 2018 r., którzy tę funkcję będą pełnili kolejną kadencję. W tej grupie neosędziowie - awansowani dzięki 'reformom' PiS - stanowią jeszcze mniejszość (21). Ale wśród 35 komisarzy powołanych pierwszy raz neosędziowie to już większość - jest ich 31" - czytamy.

Zobacz wideo Ziobro ujawnia szczegóły dotyczące pistoletu! "Od ponad 20 lat strzelam z broni"

Wybory parlamentarne. PKW nominowała komisarzy. Na straży staną neosędziowie i ludzie Ziobry

Okazuje się, że w gronie komisarzy są prezesi sądów z nominacji resortu ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, neosędziowie (powołani przez Krajową Radę Sądownictwa po jej reformie w 2017 roku) i osoby, które podpisywały listy poparcia dla kandydatów do neo-KRS (głównie dla byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka). Na liście są m.in.:

  • prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Bartłomiej Migda;
  • neosędzia Joanna Oliwa z Sądu Okręgowego w Warszawie;
  • prezes Sądu Apelacyjnego w Lublinie Jerzy Daniluk, który nie przeszedł testu na niezależność w SN;
  • prezes Sądu Okręgowego w Elblągu Piotr Żywicki, którego żona Renata Żywicka jest już neosędzią SN;
  • Andrzej Skowron, pracował na delegacji w ministerstwie sprawiedliwości, był także członkiem grupy dyskusyjnej Kasta/Antykasta na WhatsAppie, która skupiała głównie sędziów bliskich byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Łukaszowi Piebiakowi;
  • prezes Sądu Okręgowego w Słupsku Andrzej Michałowicz, prywatnie mąż członkini neo-KRS Joanny Kołodziej-Michałowicz.

Na temat neosędziów w komisji wyborczej wypowiedział się były przewodniczący PKW i sędzia TK w stanie spoczynku Wojciech Hermeliński. - Nie mogę wykluczyć, że będą dobrze wykonywać swój urząd. Wcale nie muszą być gorsi. Ale z uwagi na ich powołanie [przez neo-KRS - red.] może być podważany ich status jako komisarzy - ocenił w OKO.press. - Wśród tych, którzy zostali mianowani w 2018 r., też byli tzw. neosędziowie - spisali się nieźle - dodał w "Gazecie Wyborczej".

Komisarze wyborczy: adwokaci, radcy prawni, profesorowie

Nowymi komisarzami wyborczymi są także adwokaci, radcy prawni, naukowcy z uczelni. - W 2018 roku wprowadzono zmianę wyboru komisarzy wyborczych. Wcześniej powoływano ich na wniosek ministra sprawiedliwości i zostawali nimi głównie doświadczeni sędziowie. Teraz oprócz sędziów komisarzami mogą też być adwokaci, czy profesorowie z uczelni. Miałem obawy, że wpłynie to na poziom nowych komisarzy. Ale trochę się myliłem. Nie mam powodu, by obawiać się u nich o brak obiektywizmu - powiedział dziennikarzom OKO.press Wojciech Hermeliński.  

Jakie kryteria powinni spełniać kandydaci na komisarzy wyborczych? Nie należeć do partii

Komisarz jest pełnomocnikiem Państwowej Komisji Wyborczej wyznaczonym na obszar stanowiący województwo lub część jednego województwa. Ma znaczący wpływ na organizację i przebieg wyborów w Polsce. "To on powołuje komisje wyborcze, tworzy i zmienia obwody głosowania, przekazuje PKW sprawozdania z przebiegu wyborów wraz z ich wynikami" - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Kandydatów przedstawia minister spraw wewnętrznych i administracji. - PKW dostaje tylko gotową listę. Może sprawdzić kandydatów, zgłosić zastrzeżenia i poprosić o nowych. Pytanie, czy ma na to czas - skomentował Wojciech Hermeliński.

PKW teraz powołała nowych komisarzy, bo poprzednim właśnie skończyła się pięcioletnia kadencja. Za pełnienie tej funkcji będą dodatkowo zarabiać ok. 6-7 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Jak czytamy na stronie rządowej, kandydaci powinni spełniać następujące kryteria:

  • posiadać wykształcenie wyższe prawnicze;
  • nie być skazanym prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe;
  • nie należeć do partii politycznej;
  • nie być kandydatami w wyborach, pełnomocnikami wyborczymi, pełnomocnikami finansowymi, mężami zaufania, urzędnikami wyborczymi, członkami komisji wyborczej;
  • nie prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z funkcją komisarza wyborczego;
  • dawać rękojmię należytego pełnienia funkcji komisarza wyborczego. 
Więcej o: