W niedawnym wywiadzie dla Wirtualnej Polski Mentzen stwierdził, że "każdy jest kowalem własnego losu". Do tych słów odniósł się Wojtek Sawicki, który cierpi na chorobę Duchenne'a (prowadząca do postępującego i nieodwracalnego zaniku mięśni). Sawicki za pomocą mediów społecznościowych zmienia świadomość Polaków, opisując sytuację osób niepełnosprawnych w Polsce.
- Ja z perspektywy osoby z głęboką niepełnosprawnością, niesamodzielnej, mogę tylko zaśmiać mu się w twarz - mówi w nagraniu zamieszczonym na Instagramie.
- Oczywiście, coś tam w życiu osiągnąłem, zważywszy na swój stan... Wielokrotnie wykazywałem się własną inicjatywą, ale bez pomocy innych, bez ochrony systemu zdrowia, bez szczęścia i sprzyjających okoliczności nie byłbym w miejscu, w którym się teraz znajduje - wyjaśniał.
Jak podkreślił, bez pomocy mamy, gdyby tata nie uratował jego życia, gdyby nie spotkał swojej żony Agaty, jego życie mogłoby się potoczyć całkiem inaczej. - Na pewno dużo gorzej. Bez życia w społeczeństwie nic byśmy nie osiągnęli, więc nie pozdrawiam Sławka - podsumował.
Wypowiedź Mentzena padła w kontekście odprowadzania składek emerytalnych. - Każdy jest kowalem własnego losu. Jeśli ktoś nie płaci składek, to nie może oczekiwać, że dostanie emeryturę - mówił. Cały wywiad przeczytać można pod tym linkiem.
W ostatnich sondażach ugrupowanie rośnie na trzecią najmocniejszą siłę polityczną. Jak wynika z badania Ipsos przeprowadzonego na zlecenie TOK FM i OKO.press, gdyby wybory odbywały się teraz, to wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 34 proc. badanych. Trzecią siłą w Sejmie byłaby Konfederacja. Według tego badania partia Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena może liczyć już na 11 proc. głosów. Głos na tę partię deklaruje aż 36 procent młodych mężczyzn w wieku 18-39 lat. To rekordowe poparcie tego ugrupowania. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku regularnie pojawiały się badania, w których Konfederacja notowała wyniki poniżej progu wyborczego - 5 procent.
W Porannej Rozmowie Gazeta.pl prof. Przemysław Sadura, ekspert od sondaży wyborczych, był pytany o przyczyny skoku poparcia dla Konfederacji. - Jest wyraźna tendencja, potwierdzana przez szereg sondaży, wzrostu poparcia dla Konfederacji. Wiemy, że mamy do czynienia z jakimś trendem - powiedział. - Ugrupowania radykalne, sytuujące się gdzieś na skrajnej prawicy nie mają stabilnych elektoratów, bo mają bardzo duży udział najmłodszych wyborców w swojej grupie. (...) W zachowaniach wyborczych mamy taką stałą zasadę, że wyborcy najmłodsi szukają takich wyrazistych partii, radykalnych, czy to w prawą, czy lewą stronę, w Polsce to raczej oglądali się w prawą stronę, ale po kilku latach szukają partii bliżej środka - dodał. Prof. Ekspert zwrócił uwagę także na "różnicę generacyjną" między młodymi wyborcami a politykami dominujących partii.
- Mamy do czynienia ze sporem między PiS a PO, ze sporem między ich liderami - Kaczyńskim i Tuskiem, którzy są w polityce dłużej, niż trwa III RP. Dla tych najmłodszych wyborców to są jakieś absolutnie historyczne postacie - zaznaczył. - I nagle jawi się trzydziestoletni Sławomir Mentzen - wtrąciła Karolina Hytrek-Prosiecka. - I nie jest dziwne, że natychmiast zyskuje poklask, bo jest mu pokoleniowo bliżej do tych osób - wyjaśnił prof. Sadura.