"Zbieranie haków". Kołodziejczak ostrzega rolników przed policją. Minister odpowiada: Żart primaaprilisowy

"Mało udany żart primaaprilisowy" - tak ocenia wpis Michała Kołodziejczaka wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Na zarzuty lidera AgroUnii odpowiedział też minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. W czym rzecz? Kołodziejczak stwierdził 1 kwietnia, że "polska policja nachodzi rolników i zbiera na niego haki".

Michał Kołodziejczak dopatruje się wzmożonej aktywności policji po tym, jak w środę w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi podpisano porozumienie między rządek a rolnikami ws. bezpieczeństwa żywnościowego. 

Zobacz wideo „Wszystkie formacje poprą wniosek o odwołanie ministra Kowalczyka"
Polska policja zaczęła nachodzić rolników w domach. W całym kraju policja wypytuje rolników: Skąd znasz Michała Kołodziejczaka? Jaki on ma ma wpływ na twoje decyzje? Czy byłeś u niego w domu?

- napisał w sobotę Michał Kołodziejczak. I ocenił krótko: To zbieranie haków.

Kołodziejczak ostrzega rolników przed policją. "Pan Kołodziejczak wypisuje bzdury"

Na odpowiedź szef AgroUnii nie musiał długo czekać. Wspomniany we wpisie szef resortu rolnictwa odpowiedział: "Wiarygodność Kołodziejczaka... Jaką bzdurę jeszcze wymyśli, żeby o nim mówiono? Nie dajmy się zwieść kolejnym kłamstwom" - przestrzegł Kowalczyk. 

Lider AgroUnii nie przemilczał tego komentarza i wdał się w przepychankę z ministrem. 

O, prawy człowiek się odezwał - przez którego bankrutują gospodarstwa i ludzie nie mają co do garnka włożyć. Marchewka w Biedronce po 6,80, cebula po 6-8 zł. Za chwilę to tylko pana będzie stać na warzywa. Co jeszcze zamierza pan zrobić, żeby ludzie pana przeklinali? Do roboty!

- odparował Kołodziejczak.

Odpowiedzi rolnika nie doczekał się wpis wiceszefa MSWiA. Maciej Wąsik zaprzeczył, że policja "nachodzi rolników".

Ten wpis należy traktować jako mało udany żart primaaprilisowy. Policja nikogo nie nachodzi i na nikogo nie zbiera haków. Pan Kołodziejczak wypisuje bzdury

- napisał Wąsik. 

Kompromis między rolnikami a ministerstwem rolnictwa

W środę rolnicy podpisali porozumienie ws. zbóż importowanych z Ukrainy. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk poinformował po posiedzeniu rolniczego okrągłego stołu, że rząd polski wystąpi do Komisji Europejskiej o zastosowanie klauzuli ochronnej dotyczącej granicy polsko-ukraińskiej, Rozporządzenie znoszące ograniczenia w imporcie przewiduje taką klauzulę, gdy są zakłócenia na rynku.

Jak mówił, dla bezpieczeństwa żywnościowego będą jeszcze dokładniej prowadzone kontrole żywności sprowadzanej z Ukrainy, towar będzie wpuszczany dopiero po sprawdzeniu, czy nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Minister Henryk Kowalczyk powiedział, że jedną z propozycji działań na rynku zbóż przedstawioną  podczas obrad okrągłego stołu jest opróżnienie magazynów zbożowych przed tegorocznymi żniwami, w tym celu zboże ma być eksportowane w ramach pomocy humanitarnej.

Henryk Kowalczyk. minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiada przywrócenie cła na zboże z Ukrainy

Kolejna propozycja rządowego działania wspierającego rynek zbóż w Polsce, to dopłaty do transportu zboża dla rolników i podmiotów zajmujących się obrotem zbóż. To 100, 200 lub 250 złotych do tony pszenicy, lub kukurydzy. Dalsze propozycje rządowego wsparcia na rynku zboża, to ułatwienia w budowie magazynów zbożowych i silosów. Nie będzie potrzebne pozwolenie na budowę, będą też dopłaty do budowy silosów. 

Podkreślono także potrzebę wprowadzenia do końca maja 2023 roku nowelizacji ustawy o biopaliwach według załącznika przygotowanego przez Polską Koalicję Biopaliw i Pasz Białkowych. Rolniczy okrągły stół był efektem załamania sytuacji na krajowym rynku wskutek importu około 2,8 miliona ton zbóż z ogarniętej wojną Ukrainy. Nasz wschodni sąsiad to jeden z największych producentów tego gatunku żywności na świecie.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: