Olga Skabiejewa jest rosyjską propagandystką, uważaną za osobę "od zadań specjalnych", stąd jej przezwisko - "Żelazna kukła telewizji Putina". Wraz z mężem Jewgienijem Popowem prowadzi polityczny talk-show "60 minut", którego publiczne odtwarzanie w Ukrainie jest zakazane prawnie i grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności. Kraje Unii Europejskiej, Kanada, Wielka Brytania, Szwajcaria i Australia objęły Skabiejewą sankcjami.
Przypomnijmy, że w czwartek Turcja ratyfikowała wniosek Finlandii, co usunęło ostatnią przeszkodę na drodze Helsinek do Sojuszu. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg z zadowoleniem przyjął głosowanie tureckiego Wielkiego Zgromadzenia Narodowego. "Dzięki temu cała rodzina NATO będzie silniejsza i bezpieczniejsza" - ocenił na Twitterze.
Na taki rozwój wydarzeń musiał zareagować rosyjski aparat propagandy. Fragment programu z kanału Rossija 1 udostępnił na swoim Twitterze doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Na początku wideo słychać, jak jeden z gości "żelaznej kukły" mówi o "bałaganie, który panuje w Finlandii" i zdaniem ekspertów jest on związany z przystąpieniem do NATO.
Gość programu stwierdza, że "Finlandia jest historycznie rosyjską krainą", na co Skabiejewa z rozbrajającą szczerością stwierdza:
Musimy wyzwolić braterski naród fiński.
Inny gość, jakby hamując jej zapędy, stwierdza na to, że Rosja musi "najpierw wyzwolić wszystko inne, a potem zajmie się braterskimi Finami". - W ramach specjalnej operacji wojskowej - precyzuje mężczyzna. Tym mianem Kreml określa pełnoskalowy atak na Ukrainę.
Dziennikarka chwali "ambitne" plany eksperta, widać także, że wszyscy goście się uśmiechają i wydaje się, że panuje tam swobodna atmosfera jak przy rozmowie na temat pogody, a nie wojny. Na koniec jedna z osób obecnych w studiu stwierdza, że "czas pokaże", co będzie dalej.