Rosja w sobotę przejęła na miesiąc kierowanie pracami Rady Bezpieczeństwa ONZ, która ma czuwać nad pokojem na świecie. Poprzednio, kierowała tą organizacją w lutym 2022 roku, dokładnie wtedy, gdy rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Każdy z 15 członków Rady sprawuje rotacyjne przewodnictwo przez miesiąc.
"Rosyjskie przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ to policzek wymierzony społeczności międzynarodowej" - napisał na Twitterze Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
Jednocześnie zaapelował do obecnych członków Rady Bezpieczeństwa, aby udaremnili wszelkie rosyjskie próby nadużycia swojego przewodnictwa. Wcześniej szef ukraińskiej dyplomacji określił zmiany w RB ONZ jako "najgorszy żart primaaprilisowy na świecie".
- Kraj, który systematycznie narusza wszystkie podstawowe zasady bezpieczeństwa międzynarodowego, przewodniczy ciału, którego jedynym zadaniem jest obrona bezpieczeństwa międzynarodowego - powiedział Kułeba.
Rosja to stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ - obok Stanów Zjednoczonych, Chin, Wielkiej Brytanii i Francji. Od początku inwazji Kremla na Ukrainę w lutym ubiegłego roku ukraińskie władze wielokrotnie kwestionowały prawo Federacji Rosyjskiej do zasiadania w Radzie.
Swoje niezadowolenie w tej sprawie wyraził także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Na Twitterze zamieścił wpis, w którym przypomina o piątkowym zabójstwie 5-miesiecznego chłopca o imieniu Danyło, którego dokonali Rosjanie. Rodzice chłopca zostali ranni.
Zełenski przyznaje, że "to jeden z setek ataków artyleryjskich przeprowadzanych codziennie przez państwo terrorystyczne". "Dzisiaj Rosja zaczyna przewodniczyć Radzie Bezpieczeństwa ONZ i jest to dowód na bankructwo procedur w światowych instytucjach" - podsumował.
Jak podaje CNN szef Międzynarodowej Grupy Kryzysowej ONZ Richard Gowan powiedział, że "problemem nie jest rosyjska prezydencja, tylko rosyjskie zachowanie na Ukrainie"
- Kraj, który rażąco narusza Kartę Narodów Zjednoczonych i najeżdża swojego mniejszego sąsiada, nie ma miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Niestety, Rosja jest stałym członkiem Rady i nie istnieje żadna międzynarodowa droga prawna, która mogłaby zmienić tę rzeczywistość - mówił w rozmowie z CNN rzecznik misji Stanów Zjednoczonych przy ONZ.
Zgodnie z prawem nie można usunąć Rosji jako stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, jednak inne państwa mogą wywoływać na Federacji Rosyjskiej presję, np. zarzucając jej kłamstwa i prowadzenie nieludzkiej wojny w Ukrainie, przedstawiając przy tym niezależne dowody.
Jak dodaje CNN, im dłużej trwa wojna w Ukrainie, tym bardziej pozycja Rosji w ONZ może być niemile widziana, jednak jedyną "bronią" w tym przypadku mogą być słowa.