Ręką dzieci bić można. Nie milkną echa słów lidera Konfederacji. "Nie skazujmy Polski na mentzeństwo"

Nie milkną echa wywiadu Sławomira Mentzena. Polityk Konfederacji, której pozycja w sondażach bardzo rośnie, chce, aby "normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa". Pytany o projekt "100 ustaw Mentzena", który ogłosił przed poprzednimi wyborami, zasłaniał się lukami w pamięci. W sieci zawrzało. - Takich ludzi nie powinno być w polityce - skomentowała posłanka Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz.

Konfederacja rośnie w siłę. Najnowsze sondaże wskazują, że partia może wystartować jako trzecia siła polityczna w kraju. Co ma do powiedzenia współprzewodniczący ugrupowania Sławomir Mentzen? Na pytanie dziennikarza Radia Zet o prezentowane w 2019 r. 100 projektów ustaw odpowiadał: "nie wiem, nie pamiętam, to nie ja". Zatem przypomnijmy, zapisana była w nich m.in. kara 10 lat więzienia za przeprowadzenie aborcji czy zapis o zawarciu "nierozerwalnego małżeństwa".

Sławomir Mentzen i jedna z jego '100 ustaw' Mentzen i jego sto ustaw. A w nich: rozwód za zgodą biskupa i 10 lat za aborcję

Sławomir Mentzen: Chciałbym, aby normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa

Z kolei w czwartek (30 marca) w rozmowie z Wirtualną Polską Sławomir Mentzen był pytany o swój projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego, który zakłada możliwość stosowania przez rodziców lekkich kar cielesnych. - Chciałbym, aby normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa. Co do zasady klaps ma dyscyplinować, więc musi być nieprzyjemny. Z badań wynika [nie wiadomo, o jakie badania chodzi, Mentzen nie potrafił podać konkretów], że dzieci, które dostają klapsy, mają mniej problemów niż te, które w ogóle nie są karane - mówił w rozmowie z Patrykiem Słowikiem. Dopytywany przez dziennikarza, co w przypadku, kiedy rodzic trafiłby  w inne miejsce np. w nerkę, stwierdził, że wtedy musiałby o tym zdecydować organ sprawiedliwości. Jednocześnie "uspokoił", że bicie "kablem od żelazka" wykraczałoby poza definicję lekkiej kary cielesnej. - Ale to każdorazowo powinna być decyzja sądu - zastrzegł.

Zobacz wideo Trzaskowski: Dziś Mentzen próbuje się przedstawiać jako wolnościowiec, człowiek środka

"Nie skazujmy Polski na mentzeństwo"

Do poglądów Sławomira Mentzena na temat lekkich kar cielesnych odniosła się w rozmowie z Wirtualną Polską wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Marzena Okła-Drewnowicz z PO. - Nikt dziś nie powinien mówić o biciu dzieci. Mówiąc takie słowa, Mentzen zachował się jak sprawca przemocy. Takich ludzi nie powinno być w polityce, bo gdyby mieli wpływ na większość sejmową, to groziłoby to zmianą prawa. Jego teorie i propozycje są niedopuszczalne i niebezpieczne - stwierdziła posłanka. "Nie skazujmy Polski na mentzeństwo" - skomentowała na Twitterze.

Sławomir Mentzen, 2022 Mentzen: Prawdopodobny scenariusz to wspólny rząd PiS i PO przeciwko nam

Lawina komentarzy. "Mentzen trochę jak Dziwisz"

Obok wywiadu z politykiem Konfederacji nie przeszli obojętnie również dziennikarze. "Mentzen trochę jak Dziwisz. Niby '100 ustaw Mentzena', ale on nie zna, nie pamięta, z niektórymi nawet się nie zgadza. Poza tym hosting wygasł, przeprowadzał się i nie ma tego w szufladzie. Brakuje tylko wyjaśnienia, że pies mu zjadł te ustawy" - skomentował na Twitterze szef działu politycznego "Kultury Liberalnej" Tomasz Sawczuk.

 "Marketingowo Mentzen to bardzo ciekawy 'case'. W komunikacji jednostronnej (czyli np. na TikToku) jest nie do pokonania [na TikToku polityk ma blisko 700 tys. obserwatorów - red.], ale tam, gdzie trzeba zmierzyć się z myślącym rozmówcą o dużej wiedzy - przepada z kretesem" - stwierdził prezes Instytutu Zamenhofa i były dziennikarz Paweł Prus. 

Z kolei publicysta Jakub Majmurek przyznał, że "dawno się tak nie uśmiał czytając wywiad z politykiem". Na jego post zareagowała dziennikarka Joanna Ojczyk. Stwierdziła, że "była to dynamiczna rozmowa, która pokazała, że na oświacie, prawie karnym, i paru innych kwestiach Mentzen się nie zna".

Konfederacja w sondażach. Skąd taki skok? "Różnica generacyjna"

Według sondażu Instytutu Badań Spraw Publicznych aż 34,24 proc. osób w wieku 18-39 popiera działania Sławomira Mentzena. W badaniu przeprowadzonym przez Ipsos dla OKO.press i radia TOK FM Konfederacja osiągnęła wynik 11 proc. (dałoby to partii 49 mandatów). O przyczynach skoku poparcia ugrupowania wypowiedział się w Porannej Rozmowie Gazeta.pl prof. Przemysław Sadura, ekspert od sondaży wyborczych. - Ugrupowania radykalne, sytuujące się gdzieś na skrajnej prawicy, nie mają stabilnych elektoratów, bo mają bardzo duży udział najmłodszych wyborców w swojej grupie. (...) W zachowaniach wyborczych mamy taką stałą zasadę, że wyborcy najmłodsi szukają takich wyrazistych partii, radykalnych, czy to w prawą, czy lewą stronę, w Polsce to raczej oglądali się w prawą stronę, ale po kilku latach szukają partii bliżej środka - ocenił. Ekspert zwrócił również uwagę na "różnicę generacyjną" między młodymi a politykami dominujących partii. - Mamy do czynienia ze sporem między PiS a PO, ze sporem między ich liderami - Kaczyńskim i Tuskiem, którzy są w polityce dłużej niż trwa III RP. Dla tych najmłodszych wyborców to są jakieś absolutnie historyczne postacie - zaznaczył. 

Więcej o: