- Przez 19 dni patrzyła na nas cała Polska, osoby niepełnosprawne są na szarym końcu łańcucha pokarmowego, spotkaliśmy się ze strony PiS z kompletną znieczulicą, bezdusznością, brakiem współczucia i brakiem szacunku - mówiła w Sejmie posłanka KO Iwona Hartwich.
Jak dodała, powodem zakończenia protestu jest m.in. wydarzenie sprzed dwóch dni, podczas którego dwie kobiety zemdlały z powodu braku możliwości uchylenia okna.
- Prosimy oddać 22 mld zł z Funduszu Solidarnościowego, wtedy starczy dla 291 tys. osób na podwyższenie renty socjalnej. (...) Panie Morawiecki, musi pan oddać 22 mld ukradzione najsłabszym Polakom, które przeznaczył pan na inne cele - apelowała parlamentarzystka do premiera Mateusza Morawieckiego i Pawła Wdówika, Pełnomocnika Rządu ds. Osób z Niepełnosprawnościami.
- Nie kończymy batalii o dobro, batalii najsłabszych w naszym kraju. Nasz postulat podniesienia renty socjalnej nie został zrealizowany. Wciąż osoby, które są niezdolne do samodzielnej egzystencji, będą otrzymywać głodową rentę w wysokości 1445 zł. Dla nich ministerstwo nie ma żadnych propozycji - zaznaczyła Iwona Hartwich.
Pod obywatelskim projektem ustawy o podwyższeniu renty socjalnej do minimalnego wynagrodzenia (obecnie to 3490 zł brutto) podpisało się 200 tys. osób. Został skierowany do pierwszego czytania. W dni procedowania - najprawdopodobniej będzie to w czerwcu - ma dojść do pikiety poparcia.
W środę Ministerstwo Rodziny poinformowało o projekcie ustawy wprowadzającej nowe świadczenie dla osób z niepełnosprawnościami.
"Świadczenie wspierające będzie kierowane bezpośrednio do osoby z niepełnosprawnością, bez względu na wiek tej osoby. Będzie przysługiwać niezależnie od innych form wsparcia (osoby, które mają prawo do renty socjalnej, nadal będą ją pobierać). Świadczenie będzie przysługiwać bez względu na osiągany przez osobę z niepełnosprawnościami dochód" - czytamy.
Jak dodaje resort, "w ramach tego świadczenia osoby z niepełnosprawnościami będą mogły dodatkowo otrzymać nawet 200 proc. renty socjalnej".
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"Jeśli osoba z niepełnosprawnościami nie zdecyduje się na własne świadczenie wspierające, wówczas jej opiekun będzie mógł otrzymywać zmodyfikowane świadczenie pielęgnacyjne w dotychczasowej wysokości z możliwością dorabiania do corocznego limitu w wysokości 6-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w danym roku" - czytamy.
Wprowadzenie świadczenia wspierającego miałoby być jednak rozłożone w czasie. Od 1 stycznia przyszłego roku dwukrotność renty socjalnej ma trafiać do osób "z najwyższym poziomem potrzeby wsparcia".
Od stycznia 2025 r. dodatek w wysokości 100 proc. renty dostaną osoby "ze średnim poziomem potrzeby wsparcia", a od stycznia 2026 r. - 50 proc. renty dla osób "osób z niepełnosprawnościami z kolejnym poziomem potrzeby wsparcia".
***
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: