W piątek 17 marca Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał nakaz aresztowania Władimira Putina, oskarżając rosyjskiego przywódcę o "zbrodnię wojenną polegającą na bezprawnej deportacji dzieci oraz bezprawnym przekazaniu dzieci z okupowanych obszarów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej".
W odpowiedzi były prezydent Rosji i obecny wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Miedwiediew ostrzegł w czwartek przed podjęciem jakichkolwiek prób zatrzymania Putina.
Każda próba aresztowania prezydenta Władimira Putina po tym, jak Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania, byłaby równoznaczna z wypowiedzeniem wojny Rosji
- powiedział Miedwiediew, którego słowa cytuje Agencja Reutera.
Dodatkowo na swoim koncie w portalu społecznościowym Telegram uściślił, jaką hipotetyczną sytuację ma na myśli, podając przykład Niemiec.
Wyobraźmy sobie, oczywiście ta sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca, ale mimo to wyobraźmy sobie, że obecny szef państwa atomowego udaje się na jakieś terytorium, powiedzmy do Niemiec, i zostaje aresztowany. Co by się wtedy stało? Byłaby to deklaracja wojny z Federacją Rosyjską. I w takiej sytuacji wszystkie nasze aktywa, wszystkie nasze rakiety itp., poleciałyby do Bundestagu, do biura kanclerza
- napisał Miedwiediew.
W dalszej części wpisu przeprowadził żenujący wywód na temat "hipersonicznego uderzenia z Morza Północnego na haski sąd". (...) "Tak więc, obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo" - stwierdził.
Zagroził, że już sama decyzja Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze dotyczącą nakazu aresztowania Władimira Putina może mieć negatywny wpływ na relacje Zachodu z Rosją.
Nasze stosunki ze światem zachodnim już są złe. Być może są w najgorszym stanie w historii. Nawet kiedy Churchill wygłaszał przemówienie o żelaznej kurtynie, nasze stosunki były lepsze. I nagle robią taki ruch przeciwko naszej głowie państwa
- podsumował Miedwiediew.
Jak donosi "Deutsche Welle", w poniedziałek Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej rozpoczął śledztwo przeciwko Karimowi Khanowi, głównemu prokuratorowi MTK. Moskwa uważa, że Khan naruszył rosyjskie prawa, oskarżając rzekomo niewinną osobę o przestępstwo i "przygotowując atak na przedstawiciela obcego państwa korzystającego z ochrony międzynarodowej, w celu skomplikowania stosunków międzynarodowych".
Międzynarodowy Trybunał Karny odniósł się do tych oskarżeń w oświadczeniu, pisząc, że "prezydencja zgromadzenia wyraża ubolewanie z powodu tych prób utrudniania międzynarodowych wysiłków na rzecz zapewnienia odpowiedzialności za czyny zabronione przez ogólne prawo międzynarodowe".