Radosław Sikorski napisał w styczniu 2021 roku na swoim profilu na Twitterze, że "Lech Kaczyński był miernym prezydentem i walnie przyczynił się do katastrofy smoleńskiej". "Ma już Wawel i samowolkę budowlaną na placu Piłsudskiego. Dość budowania kultu, do którego nie ma podstaw" - napisał dalej europoseł, sprzeciwiając się tym samym nazywaniu ulic imieniem zmarłego prezydenta.
W wyroku z 17 marca Sąd Okręgowy w Warszawie zobowiązał europosła Radosława Sikorskiego do zamieszczenia na Twitterze przeprosin o treści: "Przepraszam Pana Jarosława Kaczyńskiego za to, że w dniu 14 stycznia 2021 r., na portalu Twitter, naruszyłem jego dobra osobiste, w postaci kultu pamięci osoby zmarłej, stwierdzając, iż Prezydent Lech Kaczyński walnie przyczynił się do katastrofy smoleńskiej. Radosław Sikorski". W rozmowie z Wirtualną Polską polityk zapowiedział już, że odwoła się od wyroku.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Sprawę cywilną przeciwko Sikorskiemu wytoczył w sądzie Jarosław Kaczyński. Na początku polityk Platformy Obywatelskiej otrzymał pismo przedsądowe, w którym został wezwany do opublikowania przeprosin. Prezes PiS chciał też, by Sikorski zapłacił 10 tysięcy złotych stowarzyszeniu na rzecz wspierania hospicjum im. św. Jana Pawła II w Ostrowcu Świętokrzyskim.
"Przypisywanie komukolwiek przyczynienia się i odpowiedzialności za katastrofę lotniczą, w której zginęło 96 osób bez jakichkolwiek podstaw faktycznych, stanowi pomówienie i naruszenie dóbr osobistych. W tym stanie rzeczy naruszył pan dobra osobiste pana Jarosława Kaczyńskiego jako najbliższej osoby wobec śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w postaci pamięci i kultu osoby zmarłej" - brzmiało pismo skierowane do Sikorskiego.