Poseł Solidarnej Polski założył się sam ze sobą o emeryturę Tuska. Przegrał 13 tys. w 15 minut

Emerytura Donalda Tuska szybko stała się pożywką dla wielu polityków prawicy. Poseł Solidarnej Polski Mariusz Kałużny na antenie TVP stwierdził, że lider PO tak wysokie świadczenie ma "przez to swoje stanowisko i układy z Merkel". Ogłosił także "konkurs na całą Polskę". Sam jednak przegrał w przedbiegach i straci blisko 13 tys. zł.

Donald Tusk 10 marca podczas spotkania wyborczego z mieszkańcami Rokietnicy (woj. wielkopolskie) przyznał, że przeszedł już na wcześniejszą emeryturę, która przysługuje osobom pracującym w instytucjach Unii Europejskiej. Z ustaleń dziennikarzy "Faktu" wynika, że polityk pobiera z Brukseli ok. 4,6 tys. euro miesięcznie, czyli w przeliczeniu ok. 21 tys. zł brutto. Informacja o zarobkach lidera Platformy Obywatelskiej stała się głównym tematem rozmów m.in. polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl. 

Zobacz wideo Joanna Mucha gościnią Porannej Rozmowy Gazeta.pl (20.03)

Poseł Solidarnej Polski chciał dopiec Tuskowi. Upomniał go prowadzący program w TVP

Poseł Solidarnej Polski, Mariusz Kałużny w niedzielę (19 marca) w programie "Minęła 20" emitowanym na antenie TVP Info, odnosząc się do świadczenia lidera Platformy Obywatelskiej, ogłosił "konkurs na całą Polskę". - Nagrodą może być moje jednomiesięczne uposażenie poselskie. Oddam je na dom dziecka w kujawsko-pomorskim województwie, jeśli znajdzie się jeden człowiek, który ma w Polsce wyższą emeryturę niż Donald Tusk - powiedział Kałużny. 

Zgodnie z informacją, która jest udostępniona na stronie rządowej gov.pl, uposażenie poselskie Mariusza Kałużnego wynosi 12 tys. 826 zł 64 gr brutto.

- Niech się do mnie zgłosi, niech pokaże kwitek, że ma większą emeryturę niż Donald Tusk, bo jeśli się taki nie znajdzie, to można domniemać, że Donald Tusk jest najbogatszym emerytem w Polsce. Wiemy, że on ma tą naliczaną niemiecką trochę emeryturę, przez to swoje stanowisko i układy z Merkel… - twierdził Mariusz Kałużny.

Prowadzący program Adrian Klarenbach wtrącił, że emerytura Donalda Tuska nie jest niemiecka, a unijna.

 - Unijna, niemiecka, wiemy, o co chodzi, komu zawdzięcza to stanowisko [...] Donalda Tuska wybrała Merkel - orzekł poseł Solidarnej Polski.

- Bądźmy uczciwi. Pan mówi: "niemiecka emerytura". To co, sugeruje pan, że pańscy koledzy z Solidarnej Polski, którzy zasiadają w PE, też będą mieli niemieckie emerytury? - zapytał Klarenbach.

- Powiem panu, jaka jest różnica. Moi koledzy, którzy siedzą w PE… Naród polski zdecydował, wybrał ich, że mają być europosłami, a Donalda Tuska wybrała Merkel i zostawił stanowisko premiera, mało tego - prowadził politykę bardzo proniemiecką, sprzyjającą Niemcom, a nie Polakom - upierał się Mariusz Kałużny, wbrew powszechnie znanym faktom. 

Przewodniczący Rady Europejskiej, a taką funkcję pełnił Donald Tusk, jest wybierany przez Radę Europejską kwalifikowaną większością głosów [czyli konieczne jest uzyskanie poparcia 55% krajów członkowskich, reprezentujących 65% populacji UE].

Po chwili Adrian Klarenbach przekazał posłowi, że "może śmiało szykować przelew", który zadeklarował w ramach swojego "konkursu".

- 81-letnia kobieta, to są dane z grudnia zeszłego roku, otrzymuje emeryturę 26 tys. złotych, a 85-letni mężczyzna otrzymuje 37 tysięcy - poinformował prowadzący program.

Awantura na spotkaniu z Tuskiem w Bytomiu Awantura na spotkaniu z Tuskiem w Bytomiu. "Zamknij się'', "Łobuzie ty!"

Mateusz Morawiecki: Nie z nami te numery, Brunner!

Wcześniej do medialnych doniesień o pieniądzach byłego przewodniczącego Rady Europejskiej odniósł się Mateusz Morawiecki. Premier 17 marca w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu stwierdził, że Donald Tusk jest beneficjentem obniżenia wieku emerytalnego przez rząd Prawo i Sprawiedliwość. - Polaków skazywał na pracę do 67 lat, a sam przeszedł na emeryturę w wieku 65 - grzmiał na nagraniu. - Nie z nami te numery, Brunner! - zakończył Mateusz Morawiecki cytatem z serialu "Stawka większa niż życie".

Mateusz Morawiecki i Wołodymyr Zełenski Morawiecki o Oscarach. Jest niezadowolony z przyznania nagrody

Więcej o: