Sonda. Polacy murem za papieżem. "Ci, którzy wzywają do obalenia pomników wypychają się na margines"

Wyemitowany w TVN24 reportaż "Franciszkańska 3" nie zmienił opinii Polaków o Janie Pawle II. - Dla 70 proc. badanych papież pozostaje autorytetem - to wnioski z sondy Instytutu Badań Pollster dla "SE".

Pracownia Instytutu Badań Pollster przeprowadziła sondę dla "Super Expressu" ws. ich opinii o Janie Pawle II w świetle ostatnich medialnych doniesień o tuszowaniu przez niego pedofilii w kościele. Badanie zostało wykonane na podstawie elektronicznie wypełnianych ankiet przez internautów, którzy zgłosili się na tzw. panel badawczy o nazwie 'Reaktor Opinii'. 

Z badania wynika, że dla 70 proc. z nas Jan Paweł II pozostał ważną postacią. - Znacząca większość nie zmieniła swoich poglądów. Ci, którzy wzywają do obalenia pomników Jana Pawła II, wypychają się na margines, aniżeli mają szansę na zniszczenie dziedzictwa Jana Pawła II – komentuje w rozmowie z "Super Expressem" Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Zobacz wideo

Sejm większością głosów przyjął w czwartek proponowaną przez PiS uchwałę ws. ochrony dobrego imienia Jana Pawła II. Projekt poparła także Konfederacja i PSL.

Z kolejnego badania Instytutu Badań Pollster wynika, że 67 proc. ankietowanych popiera uchwałę Sejmu.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl 

Uchwała w sprawie obrony dobrego imienia Jana Pawła II 

Sejmowa komisja kultury i środków przekazu połączyła projekty uchwały o Janie Pawle II - zaproponowany przez PiS "w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II" i projekt PSL upamiętniający św. Jana Pawła II. Przewodnim został projekt autorstwa PiS, do treści dołączono fragmenty projektu przygotowanego przez PSL.

Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński mówił po obradach komisji kultury, że w ostatnim czasie w przestrzeni publicznej pojawiły się działania, które trudno nazwać inaczej niż bezprecedensowym atakiem na postać św. Jana Pawła II. "To atak na osobę niepospolitą" - dodał.

W projekcie PiS podkreśla się, że Sejm "zdecydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest Wielki Papież Polak - św. Jan Paweł II. Próba skompromitowania Jana Pawła II materiałami, których nie odważyli się wykorzystać nawet komuniści, odwołuje się do metod, które stawiają autorów poza kręgiem cywilizacyjnym, do którego Polska należy od 1989 roku".

Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście poniżej:

Episkopat zapowiada powołanie zespołu ds. przestępstw wśród duchownych

We wtorek po południu rozpoczęła się konferencja podsumowująca 394. zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski. Podczas spotkania biskupi omawiali m.in. sprawę ostatnich publikacji na temat Karola Wojtyły. Tuż po rozpoczęciu konferencji, na stronie KEP pojawił się komunikat dotyczący obrad. Dwudniowe posiedzenie zostało podsumowane w siedmiu punktach. Jeden z nich dotyczy Jana Pawła II. 

"Wobec podejmowanych ostatnio na szeroką skalę bezprecedensowych prób zdyskredytowania osoby i dzieła św. Jana Pawła II, biskupi apelują do wszystkich o uszanowanie pamięci jednego z najwybitniejszych naszych rodaków. Przeprowadzony proces kanonizacyjny nie pozostawia wątpliwości odnośnie do świętości Jana Pawła II. Jednocześnie biskupi bardzo dziękują wszystkim, którzy od samego początku stanęli w obronie dobrego imienia Świętego Papieża" - czytamy. 

W komunikacie zapowiedziano też powołanie zespołu, który zajmie się przestępstwami popełnianymi w przeszłości duchownych. "Praktyka rozwiązywania problemów związanych z przestępstwami popełnionymi przez niektóre osoby duchowne wobec małoletnich w przeszłości będzie przedmiotem prac specjalistów, uwzględniających kwestię wiarygodności dokumentów okresu PRL. W trosce o dobro ofiar biskupi zamierzają powołać taki zespół" - poinformowano w komunikacie.  

"Franciszkańska 3". Karol Wojtyła wiedział o pedofilii w Kościele

Marcin Gutowski w wyemitowanym na początku marca reportażu z cyklu "Franciszkańska 3" przedstawił dowody, które wskazują, że w latach 1964-78 metropolita krakowski kardynał Karol Wojtyła tuszował pedofilię podległych mu księży.

Dziennikarz "Czarno na Białym" wpadł na trop podejrzeń ws. Wojtyły w marcu 2021 roku, gdy otrzymał nagranie od jednej z ofiar Theodore'a McCarricka, byłego już kardynała. To zapis jego rozmowy z 94-letnim wówczas Rembertem Weaklandem, który przez 10 lat był najwyższym przełożonym zakonu benedyktynów. - Kiedy stałem na czele zakonu, jeździłem do Polski. Odwiedzałem tam kardynała Wojtyłę. Pamiętam, że była tam sprawa arcybiskupa, który był pedofilem. Wojtyła przyznał, że wiedział o niej - słyszymy na nagraniu.

Wojtyła miał mówić Weaklandowi o doświadczeniach hierarchy i o własnych dylematach związanych z tą sprawą. - Powiedział, że nie wie, co ma z tym zrobić. Widziałem jak rozdarty był pod tym ciężarem - wspomina 94-latek.  

W reportażu pojawia się m.in. wątek ks. Bolesława Sadusia, który pracował w krakowskiej kurii, u boku Wojtyły. Odpowiadał tam za katechizację dzieci i młodzieży, a następne był proboszczem w parafii św. Floriana. Współpracował także z SB.

Z relacji świadków wynika, że przez lata molestował on chłopców, a gdy skandale z jego udziałem wyszły na jaw, przyszły papież w trybie pilnym wysłał go do Austrii. 

O zarzuty kierowane pod adresem Jana Pawła II dziennik "La Nación" zapytał papieża Franciszka. - Trzeba cofnąć się w czasie. Anachronizm zawsze czyni zło. W tamtym czasie wszystko było tuszowane. Aż do skandalu w Bostonie. Kiedy wybuchł skandal bostoński, Kościół zaczął przyglądać się temu problemowi - mówił papież. 

Więcej o: