"Przekazy Dnia" to wewnętrzne dokumenty, przygotowywane przez centralę Prawa i Sprawiedliwości dla swoich parlamentarzystów. To instrukcje, w jakim tonie mówić o najważniejszych wydarzeniach podczas programów z udziałem polityków oraz tzw. "setek" nagrywanych przez dziennikarzy.
Gazeta.pl poznała treść jednego z najnowszych "Przekazów". Jest w nim mowa o najgłośniejszym w ostatnich dniach temacie: reportażu "Franciszkańska 3". Materiale TVN24 o tym, co wiedział i jak reagował Karol Wojtyła na przypadki nadużyć seksualnych, w tym pedofilii, gdy był jeszcze arcybiskupem Krakowa (1964-78).
W instrukcji PiS rozsyłanej politykom tej formacji powiązano reportaż TVN24 z przypadkiem skazania byłego już działacza PO za pedofilię. "Platforma uznała, że najlepszą metodą odwrócenia uwagi od afery pedofilskiej w ich środowisku politycznym jest atak na Kościół. Chcą zakrzyczeć fakty, że to nie pierwsza afera pedofilska z ich środowiska politycznego, gdzie krzywdzone są dzieci" - czytamy w wewnętrznej instrukcji PiS.
W dokumencie tym nie wspomniano z imienia i nazwiska, o jakie dzieci chodzi, choć oczywiste jest, że chodzi o dzieci posłanki PO Magdaleny Filiks, w tym syna, zmarłego Mikołaja Filiksa. Nastolatek zmarł 17 lutego. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie prowadzi postępowanie w kierunku artykułu 151 kodeksu karnego, czyli "doprowadzenia do samobójstwa".
Mikołaj Filiks był wcześniej ofiarą pedofila Krzysztofa F., co de facto ujawniło państwowe Radio Szczecin. Rozgłośnia ta podała bowiem, że ofiarami F. były "dzieci znanej parlamentarzystki" w wieku 13 i 16 lat, co łatwo pozwalało domyślić się, o którą parlamentarzystkę chodzi.
Pedofil Krzysztof F. był pełnomocnikiem ds. zwalczania uzależnień u marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza (PO rządzi w tym regionie). Przestępstw pedofilii, udzielenia narkotyków osobie małoletniej oraz posiadania znacznej ilości substancji odurzających dopuścił się on w sierpniu 2020 r. Prawomocnie skazany został w grudniu 2021 r. na 4 lata i 10 miesięcy więzienia, a obecnie odsiaduje karę. Sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności z uwagi na dobro pokrzywdzonych osób małoletnich. Mimo że sprawa jest dawna, a sprawca siedzi w więzieniu, Radio Szczecin poinformowało o niej w grudniu 2022 roku.
W "Przekazach" PiS bije w Platformę i jej szefa Donalda Tuska. "Stosują [PO - red.] zmowę milczenia, zamiatania pod dywan. Donald Tusk jeszcze przed pogrzebem dokonywał wpisów szkalujących, chcąc robić politykę na tej wielkiej tragedii, nie uszanował prawa rodziny do spokoju w tym tragicznym momencie. Nie miał oporów, by zrobić kuriozalną, polityczną konferencję prasową zaraz po pogrzebie. Niestety wciąż nie przeprosił rodziny za działacza PO, który zniszczył życie tego młodego człowieka. Nie mają wstydu" - czytamy w instrukcji PiS.
Donald Tusk po pogrzebie syna posłanki Platformy Obywatelskiej mówił: - To, co dzisiaj czujemy wszyscy, to wielki żal. Mikołaj odebrał sobie życie, był ofiarą przestępstwa. Matka zrobiła wszystko, by to cierpienie było możliwie jak najmniejsze, do tego była potrzebna dyskrecja. Niestety, po jakimś czasie niektórzy uznali, że można z tego zrobić sprawę polityczną. Mikołaj został właściwie zaszczuty przez brak dyskrecji, brak delikatności, przez złą intencję funkcjonariuszy władzy i tak zwanych mediów publicznych. Słyszymy, że ci, którzy mają prawo czuć się źle pod względem moralnym, chcieliby zrzucić z siebie część odpowiedzialności i przekierować ją być może na matkę. Chcemy wspólnie ostrzec wszystkich, którzy chcieliby dalej robić politykę z tej tragedii.
W "Przekazach" PiS to Platforma jest obwiniana za śmierć chłopca.
Jednocześnie PiS nakazuje zastanawiać się: "Może potrzebne są jakieś rozwiązania systemowe, aby weryfikować współpracowników w Platformie [pod kątem zaburzenia jakim jest pedofilia - red]?".
PiS instruuje też swoich polityków, aby pytać Platformę: "Czy Donald Tusk albo Borys Budka staną w obronie ofiar i skrzywdzonych dzieci? Przypadek pedofilii w środowisku PO w Szczecinie nie jest odosobniony".
W "Przekazach" powiązano "ataki na Jana Pawła II" z przypadkiem pedofila Krzysztofa F. Centrala PiS sufluje wersję, że "Platforma uznała, że najlepszą metodą odwrócenia uwagi od afery pedofilskiej w ich środowisku politycznym jest atak na Kościół".
Ten "atak na Kościół" zdaniem PiS dokonuje się poprzez reportaż TVN24 o Janie Pawle II. W narracji obozu Zjednoczonej Prawicy TVN jest "największą partią opozycyjną", więc wiązanie PO z TVN nie dziwi. W "Przekazach" napisano zresztą tak: "Dzisiaj telewizja tworzona przez komunistyczne służby WSI, ramię w ramię z Platformą Obywatelską, atakuje wielkiego Polaka, jakim jest Jan Paweł II".
W instrukcji PiS czytamy: "Musimy bronić dobrego imienia św. Jana Pawła II. On już nie może. Esbeckie kwity i ich medialni pomagierzy i promotorzy, nie zabiorą nam podziwu i pamięci dla tego, co zrobił dla Polski, Europy i świata". W "Przekazach" podkreślono ponadto: "Atakujący papieża Jana Pawła II, opierają się na komunistycznych donosach i często spreparowanych archiwach, które są niewiarygodne".