O co chodzi w uchwale o obronie imienia JPII? "Rządzący próbują wywrzeć presję na media"

W czwartek Sejm przyjął uchwałę o ochronie dobrego imienia Jana Pawła II. O co w niej chodzi? Pod hasłami 'obrony dobrego imienia papieża' rządzący próbują wywrzeć presję na media, by nie podejmowały pewnych tematów, powstrzymać swobodną dyskusję - twierdzi Jakub Majmurek z "Newsweeka". - "Obrona Kościoła i Jana Pawła II przed komunistami i zdrajcami to polityczne złoto"- uważa z kolei Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej". Publicyści oceniają, że wkrótce zamiast kolejnych uchwał obóz władzy może zaproponować jakieś realnie represyjne środki tłumienia dyskusji o Janie Pawle II.

Sejm przyjął w czwartek uchwałę w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II. Wcześniej sejmowa komisja kultury i środków przekazu połączyła projekty uchwał - zaproponowany przez PiS "w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II" i PSL upamiętniający św. Jana Pawła II.

Wiodącym został projekt autorstwa PiS, do treści dołączono fragmenty projektu przygotowanego przez PSL. Za uchwałą zagłosowało 271 posłów, 43 było przeciw. 4 wstrzymało się od głosowania.

Kto jak głosował ws. uchwały o obronie dobrego imienia JPII?

Za przyjęciem uchwały głosowało 227 posłów PiS, posłanka KO Joanna Fabisiak, 23 posłów PSL-Koalicji Polskiej, siedmiu posłów Konfederacji, czworo Porozumienia, trzech Kukiz'15, trzech parlamentarzystów koła Polskie Sprawy i trzech niezrzeszonych (Zbigniew Ajchler, Wojciech Maksymowicz i Łukasz Mejza). 

Przeciwnych było 39 posłów Lewicy, jeden poseł Polski 2050 - Tomasz Zimoch, posłanka koła Lewicy Demokratycznej - Joanna Senyszyn, dwóch posłów koła Wolnościowcy - Artur Dziambor i Jakub Kulesza.

Od głosu wstrzymali się: Dobromir Sośnierz - Wolnościowcy, a także trzej posłowie niezrzeszeni - Ryszard Galla, Paweł Szramka i Michał Wypij.

Na zaskakujący ruch zdecydowała się Koalicja Obywatelska, której posłowie w ogóle nie wzięli udziału w głosowaniu. 

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Przed głosowaniem poseł Platformy Obywatelskiej powiedział OKO.press, że dla PO to trudna sytuacja: - Temat mocno wzbudza emocje. Nasz wyborca jest w tych tematach podzielony, pisowski wyborca jest jednoznaczny, lewicowy jest jednoznaczny, a nasz chce, żeby był wilk syty i owca cała - przekazał. Jak podkreślił, PiS zastawił na Platformę pułapkę.

Zobacz wideo JP II przemówił w Sejmie. Witek oddała mu głos

Posłowie KO wymijająco tłumaczą nam, dlaczego całkowicie zaniechali głosowania nad uchwałą o ochronie dobrego imienia Jana Pawła II. - Odpowiedź znajduje się w wystąpieniu Pawła Kowala. Proszę się w nie wsłuchać. Kłaniam się - przekazał nam Cezary Grabarczyk. - Nie braliśmy udziału w hucpie PiS, bo to klerykalizacja państwa, pomylenie porządków - usłyszeliśmy od Barbary Nowackiej. Z kolei posłanka Krystyna Szumilas poinformowała, że "zajmowała się innymi sprawami".

Dlaczego posłowie KO nie głosowali? Każą nam szukać odpowiedzi w wystąpieniu Pawła Kowala

Jedno z najmocniejszych wystąpień w czasie dzisiejszej sejmowej debaty miał Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej. Poseł na początku swojej wypowiedzi zwrócił się do członków PiS. - Są postacie w dziejach narodu i państwa o szczególnym znaczeniu, które organizują naszą zbiorową świadomość. (...) Są postacie szczególne, których wizerunki wiszą w każdym polskim domu i są częścią naszego zbiorowego dziedzictwa. Z tej trybuny chciałbym Was zapytać, zwracam się do tych, co tak chętnie dzisiaj wstają. Coście zrobili z tym politycznym przesłaniem Jana Pawła II, które stąd padło w 1997 roku? Coście zrobili z sądami? Bo mówił o sądach. Coście zrobili z parlamentaryzmem? - pytał. - Zniszczyliście go - podkreślił. 

- Nie wystarczy wstawać i klaskać. Trzeba pokazać swoim świadectwem, po której jesteście stronie. Spuśćcie trochę z emocji. Nie odcinajcie Polski od Europy, nie niszczcie niepodległości Polski, bo to jest działanie przeciwko politycznemu dziedzictwu Karola Wojtyły. Posłuchajcie Episkopatu. Potrzebne są porządne badania archiwalne, a nie wasze krokodyle łzy - dodawał.

Wy chcecie zapisać Jana Pawła II do PiS, nie chcecie go bronić. Pomyślcie sobie, co powiedziałby Jan Paweł II, jakby posłuchał, co jest w Radiu Szczecin, co by czuł, oglądając dziennik telewizyjny jak za Urbana, który codziennie pokazujecie. Co by mówił, gdyby słuchał o chamskiej hołocie, skundlonej opozycji... Wy jesteście w stanie się potem powoływać na JP II?

- mówił Kowal. 

- Jakiej wy sprawie służycie? Wy jesteście faryzeusze i dlatego my do waszej akcji się nie przyłączymy - podkreślił na koniec polityk. Posłowie KO nagrodzili jego wystąpienie brawami, a posłowie PiS krzyczeli: "Judasz".

- Wstyd, panie Kowal, wstyd. Stanął pan po stronie tych, co są przeciwko Polsce. Wstydź się! - grzmiał  wicemarszałek Ryszard Terlecki.

Na koniec dyskusji o uchwale Marszałek Witek włączyła posłom nagrania wystąpień papieża na temat służby publicznej, posłowie PiS wysłuchali ich na stojąco, trzymając w ręku fotografie Jana Pawła II. 

O czym jest uchwała?

W uchwale czytamy, że "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zdecydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest Wielki Papież - św. Jan Paweł II, najwybitniejszy Polak w historii".

Inicjatorzy uchwały uważają, że podjęta została "próba skompromitowania Jana Pawła II materiałami, których nie odważyli się wykorzystać nawet komuniści".

"Święty Jan Paweł II zajmuje szczególne miejsce w historii Polski i Europy. Jego zdecydowane upominanie się o prawo naszej ojczyzny do wolności wśród narodów Europy, Jego praktyczna obrona praw naszego narodu uczyniły Ojca Świętego najważniejszym z ojców niepodległości Polski" - głosi uchwała Sejmu.

W ustawie cytowane są słowa papieża o tym, że "Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm" - te słowa papieża Polaka, wypowiedziane w gmachu Sejmu w roku 1999, stają się współcześnie niestety coraz bardziej aktualne. Nie pozwolimy zniszczyć wizerunku człowieka, którego cały wolny świat uznaje za filar zwycięstwa nad imperium zła. Papież Jan Paweł II jest symbolem odzyskania przez Polskę niezależności i wyzwolenia z rosyjskiej strefy wpływów, o czym wielokrotnie przypominali w swoich wystąpieniach światowi przywódcy, także prezydent USA Joe Biden podczas ostatniej wizyty w Polsce" - czytamy dalej. 

Papież Franciszek podczas audiencji. Watykan, 25 lutego 2023 r.Franciszek gotowy negocjować w Rosji pokój w Ukrainie. "Putin wie"

Posłowie zaznaczyli też, że "nasza postawa będzie świadectwem dla wszystkich, którzy próbują odebrać nam godność i wymazać pamięć". W ich ocenie Jan Paweł II był wzorem nie tylko dla społeczeństwa, ale i dla całej klasy politycznej, w czasach, gdy rodziła się nasza demokracja.

"Polacy i ich demokratycznie wybrani przedstawiciele nigdy nie pozwolą na to, by zniszczono pamięć o Nim za pomocą materiałów sfabrykowanych przez system komunistyczny, któremu się sprzeciwiał. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w uznaniu zasług Jana Pawła II dla obrony tożsamości, wolności i wspólnoty narodowej, składa wielkiemu rodakowi wyrazy uznania i wdzięczności" - podsumowano.

Papież FranciszekPapież o wojnie: Każda jest porażką. Nie mogę wybrać jednej ze stron

Co zmienia wprowadzenie uchwały?

Jak uważa Jakub Majmurek z "Newsweeka", "po całym sejmowym dniu poświęconym obronie Jana Pawła II widać wyraźnie, że papież potrzebny jest PiS nie tylko do zbierania głosów, ale także do zamykania polskiej sfery publicznej.

"Pod hasłami 'obrony dobrego imienia papieża' rządzący próbują wywrzeć presję na media, by nie podejmowały pewnych tematów, powstrzymać swobodną dyskusję, narzucić wszystkim jedną wizję historii, przy okazji stygmatyzując i wykluczając ze wspólnoty narodowej inaczej myślących" - pisze.

Wiceminister kultury Jarosław Sellin potwierdził te przypuszczenia na antenie PR 24, gdy stwierdził: "Najwyraźniej osobom atakującym (Jana Pawła II - przyp. red.) uwiera gorset polskości. Osłabia się polską wrażliwość, to jest ojkofobia, niechęć do własnego gniazda, kompleks".

Do podobnych wniosków dochodzi Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".

"Partie polityczne na pewno potrzebują politycznego oręża, jakim jest rzekomy atak na Kościół 'komunistów i zdrajców' jak mówi Marek Suski z PiS. A kto zdradził ofiary, do których dotarł Marcin Gutowski w reportażu TVN24, którymi Kościół się nie zainteresował, podobnie jak wymiar sprawiedliwości? Kto odda im stracone lata i zadośćuczyni krzywdy?" - pyta dziennikarz. 

Jego zdaniem partii rządzącej to nie obchodzi, bo to nie da punktów procentowych w sondażach. "Obrona Kościoła i Jana Pawła II przed komunistami i zdrajcami to polityczne złoto. Tym bardziej w małych miejscowościach, do których dociera tylko Polskie Radio i TVP, z którego Polacy prawdy się nie dowiedzą - zaznacza.

Uchwała nie ma faktycznie mocy sprawczej, ale niewykluczone, że zamiast kolejnych uchwał obóz władzy zaproponuje jakieś realnie represyjne środki tłumienia dyskusji o Janie Pawle II. Wtedy, jak zaznacza red. Majmurek, to może się okazać, że "poparcie dla nich jest mniejsze, niż mogłoby się prawicy wydawać". 

Co ujawniono w dokumencie "Franciszkańska 3"?

Marcin Gutowski w materiale "Franciszkańska 3" w "Czarno na białym" w TVN24 ujawnia kolejne fakty z życia Karola Wojtyły z czasów, gdy nie był jeszcze papieżem. Reporter dotarł do ofiar księży, którzy w latach 60. podlegali kardynałowi. Gutowski rozmawia też z osobami, które osobiście informowały Wojtyłę o przestępstwach popełnianych przez duchownych, i do kościelnych dokumentów potwierdzających działania i zaniechania kardynała.

 - To, co odkryliście, jest przełomowe, bo pokazuje to, co wiele osób przypuszczało od lat, że Jan Paweł II wiedział, że ten problem istnieje, jeszcze zanim został papieżem. On musiał wiedzieć, ale nie było dowodów. A to jest dowód - ocenia Thomas Doyle, prawnik kanonista, autor pierwszego amerykańskiego raportu o nadużyciach seksualnych w Kościele.

Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście poniżej:

Mateusz MorawieckiMorawiecki: Atak na Jana Pawła II to próba wywołania cywilizacyjnej wojny

W czwartek oświadczenie ws. ostatnich doniesień o tuszowaniu pedofilii w Kościele przez Jana Pawła II odczytał Stanisław Dziwisz podczas liturgii stacyjnej w kościele Matki Bożej Dobrej Rady w Krakowie. Zostało opublikowane na stronie Archidiecezji Krakowskiej. 

Przedstawiliśmy je tutaj.

Więcej o: