Jacek Żalek podał się do dymisji. Media: Podjął decyzję po rozmowie z Kaczyńskim

Jacek Żalek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej podał się do dymisji, a wcześniej miał odbyć rozmowę z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Z informacji Onetu wynika, że to szef PiS zasugerował mu to rozwiązanie. Chodzi o aferę związaną z przyznawaniem pieniędzy przez podległe Republikanom Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

W czwartek wieczorem Jacek Żalek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej przekazał na Twitterze, że podaje się do dymisji. Jak nieoficjalnie dowiedział się Onet, Żalek odbył rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim i to właśnie on zasugerował mu takie rozwiązanie.

Dla dobra toczącego się postępowania oraz w związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej nieprawdziwymi informacjami, godzącymi w moje dobre imię oraz wizerunek rządu Zjednoczonej Prawicy

- napisał wiceminister w oświadczeniu zamieszonym na Twitterze.

"Jestem przekonany, że wszelkie wątpliwości zostaną wyjaśnione przez powołane do tego organy państwa, a moje dobre imię zostanie oczyszczone" - przekazał. "Jednocześnie kategorycznie stwierdzam, że nigdy, w żaden sposób nie formułowałem oskarżeń pod adresem Partii Republikańskiej" - podsumował.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl 

Zobacz wideo Lubnauer o dotacjach ministra Czarnka: Mam wrażenie, że to jest kolejna Srebrna

Jacek Żalek i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju

Kilka dni temu media informowały, że poseł klubu PiS, wiceszef Partii Republikańskiej Jacek Żalek miał ostrzec władze Zjednoczonej Prawicy, że "wyciągnie" z Sejmu pięciu posłów, a Prawo i Sprawiedliwość utraci większość. Do takich informacji dotarła np.  "Rzeczpospolita", powołując się na źródła w PiS. Jak czytamy, taki scenariusz mógłby się ziścić, jeśli zdecydowano by się na wyciągnięcie wobec Żalka politycznych konsekwencji w związku z aferą z dotacjami w NCBiR.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba ujawnili, że Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przyznało dotację w wysokości 55 milionów złotych 26-latkowi, który swoją firmę (z kapitałem zakładowym wynoszącym 5 tys. złotych) założył już po ogłoszeniu naboru do konkursu. 123 mln złotych otrzymała z kolei firma z Białegostoku, która od czasu założenia w 2020 roku co roku przynosiła straty. 

Pracę NCBR nadzorował wiceminister w resorcie funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek. Onet ujawnił, że polityk trzykrotnie zeznawał w prokuraturze ws. kulis decyzji podejmowanych w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju w ramach konkursu "Szybka ścieżka. Innowacje cyfrowe". 

Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście poniżej: 

Jacek Żalek"Rz" o tarciach w Zjednoczonej Prawicy. Żalek miał ostrzec władze

Więcej o: