"Aberracje serwowane z Brukseli". Morawiecki w swoim stylu o "europejskich elitach"

- Łączy nas pragnienie normalności, wbrew aberracjom, które są nam czasami serwowane z Brukseli i innych ośrodków neoliberalnych, jak zakazy jedzenia mięsa, jak różnego rodzaju spojrzenie na politykę klimatyczną, która urąga zdrowemu rozsądkowi - powiedział podczas kongresu stowarzyszenia OdNowa Mateusz Morawiecki.

We wstępie swojego przemówienia na kongresie programowym stowarzyszenia OdNowa Mateusz Morawiecki mówił o jedności "obozu patriotycznego". - Pamiętamy, kiedy obóz patriotyczny był w największym regresie, rozsypce, rozbiciu. To lata 90. Rok 2015 był między innymi dlatego rokiem wielkiego sukcesu, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński był w stanie doprowadzić do powstania Zjednoczonej Prawicy - mówił premier. - Boże nas broń od syndromu świętej Katarzyny z lat 90., który był prostą drogą do anihilacji polskiego obozu patriotycznego. Dzisiaj stanowimy jedność i ta jedność jest podstawą naszej polityki - mówił.

Zobacz wideo Zmiany klimatyczne? „Politycy znają prawdę, ale czeka nas bezsensowna gra wyborcza"

Morawiecki nawiązał tutaj do Konwentu Świętej Katarzyny - istniejącego w latach 90. bloku politycznego, skupiającego liczne ugrupowania prawicowe. 

Mateusz Morawiecki: Nasi oponenci próbują robić wodę z mózgu

W dalszej części wywodu Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa wyborczego rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadzi programy wsparcia dla samorządów. Jak wyjaśniał premier, na nowe rządowe wsparcie mogłyby liczyć przede wszystkim średniej wielkości miasta. - Jeżeli będziemy mogli kontynuować nasze rządy, mamy przygotowane programy właśnie na wsparcie dla miast, które tracą funkcje społeczno-gospodarcze, takie jak Przemyśl, jak Świętochłowice. Jest takich miast sto kilkadziesiąt - bodajże 124, jak pamiętam z pierwszej naszej analizy, ze Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. Ale także [będą] specjalne programy na uzbrojenie [terenu], na przyciągnięcie przedsiębiorców - mówił Morawiecki.

Patricia KoptaUSA. Kobieta uznana za zmarłą odnalazła się po 30 latach w domu opieki

Morawiecki sporą część wystąpienia poświęcił Unii Europejskiej. - Nasi oponenci próbują robić wodę z mózgu poprzez sianie propagandy, jakobyśmy byli tymi, którzy starają się nie korzystać ze środków europejskich albo mają inne plany wobec Unii Europejskiej, które nie odpowiadają interesom Polski. To kompletna aberracja, bzdury. Chcemy silnej Polski w silnej Europie. Od nowa spojrzeliśmy na wyzwania całej Europy. Od nowa patrzymy na to, co nas łączy ze zwykłymi Europejczykami. Nie z tymi elitami europejskimi w Brukseli, które patrzą na różne rewolucje światopoglądowe jako na główny kierunek swoich działań. Nie. Dla nas najważniejsze jest to, co nas łączy, wspólne spojrzenie na korzenie europejskie - mówił Mateusz Morawiecki. To podejście premier przeciwstawił politykom, którzy "patrzą na jakieś dziwne, chwiejne podstawy". - Łączy nas pragnienie normalności, wbrew aberracjom, które są nam czasami serwowane z Brukseli i innych ośrodków neoliberalnych, jak zakazy jedzenia mięsa, jak różnego rodzaju spojrzenie na politykę klimatyczną, która urąga zdrowemu rozsądkowi - powiedział Morawiecki.

"Nie ma żadnego wiarygodnego pomysłu zakazu jedzenia mięsa"

Premier nie sprecyzował, co konkretnie urąga zdrowego rozsądkowi. Natomiast jeśli chodzi o rzekomy "zakaz jedzenia mięsa", prawdopodobnie Morawiecki miał na myśli raport, który przygotowała organizacja C40 Cities. Zrzesza ona władze około stu miast, w tym Warszawy, które chcą przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu. W przedstawionym przed laty raporcie znalazły się rekomendacje dot. m.in. spożywania mięsa i nabiału. Autorzy raportu zaproponowali, aby do 2030 roku spożycie mięsa zmalało do 16 kg rocznie na osobę, a spożycie nabiału - 90 kg. W ambitnym wariancie znalazła się rekomendacja całkowitego wykluczenia tych produktów z diety. Ale to tylko rekomendacje.

Mięso (zdjęcie ilustracyjne)Zielony Poranek. "Mięso to nie wartość i tradycja, która będzie zabrana"

- Nie ma żadnego wiarygodnego pomysłu zakazu jedzenia mięsa. To wszystko to nadinterpretacja, która jest stosowana z premedytacją po to, aby właśnie wybrzmiał przekaz, że chcą nam zabronić jeść mięso i pozostaną nam jedynie robaki - komentowała w piątek w Zielonym Poranku Gazeta.pl Sylwia Majcher, edukatorka ekologiczna i autorka książek m.in. "Mniej mięsa" i "Gotuję, nie marnuję". Majcher wskazywała, że Polacy nie mają problemu z jedzeniem mięsa, ale z jego nadmiarem. - Jemy je kiepskiej jakości i jemy go za dużo. Statystyczny Polak zjada prawie 80 kg mięsa rocznie. I te liczby nie spadają, a wręcz przeciwnie - rosną. Mięso jest bowiem tańsze od warzyw - wskazuje i wymienia, że kilogram udek z kurczaka to 3-4 zł, a kilogram pietruszki kosztuje porównywalnie, albo i więcej. 

Ugrupowanie OdNowa powstało w 2021 roku. Składa się z ludzi należących wcześniej do Porozumienia Jarosława Gowina (przed wyrzuceniem go z rządu i koalicji). Liderem OdNowy jest Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej.  

Dmitrij MiedwiediewNiemiecka fabryka czołgów w Ukrainie? Miedwiediew macha szabelką

Więcej o: